Być może zakończył się już ten najtrudniejszy czas w karierze Rafaela Nadala. Wielki mistrz tenisa stracił praktycznie cały poprzedni sezon z powodu operacji, którą musiał przejść po Australian Open. Hiszpan do treningów wrócił dopiero we wrześniu, a na zawodowych kortach już w 2023 roku go nie zobaczyliśmy. Jasne było, że przygotowania Nadala do następnego sezonu ukierunkowane będą głównie na turnieje na kortach ziemnych, a tam do wygrania jest w tym roku wiele. Była mistrzynią US Open, pięć godzin przed Igą Świątek. Nie dojdzie do ich starcia, przegrała Z pierwszego Nadal zrezygnował. Hiszpan nie czuł się gotowy, aby wystąpić przed publiką w Monte Carlo. Nie odpuścił jednak okazji gry na korcie swojego imienia w Barcelonie, gdzie w minionym tygodniu odbywał się turniej rangi ATP 500. Tam dotarł do drugiej rundy, w której to lepszy okazał się Australijczyk Alex de Minaur, ale tego można było się spodziewać, bo mówimy o jednym z najszybszych tenisistów na świecie, co przy gorszym przygotowaniu fizycznym Hiszpana musiało dać o sobie znać. Nadal gra dalej. Hitowy rewanż w drugiej rundzie w Madrycie Trzeba jednak przyznać, że Nadal mimo fizycznych problemów pokazał trochę dobrego tenisa i udowodnił, że wciąż może być bardzo groźny dla kolejnych rywali. Pierwszy set tamtej rywalizacji zakończył się wynikiem 7:5 dla de Minaura i trwał ponad godzinę. W drugim zmęczenie Nadala dało o sobie znać. Hiszpan po meczu przyznawał, że aktualnie nie wyobraża sobie "zostawić całego siebie" na korcie, na to czas przyjdzie podczas rywalizacji w Roland Garros. Nadal zaznaczał także, że ma nadzieję, że z turnieju na turniej będzie podnosił swój poziom, tak aby być gotowym do gry w Paryżu. Kolejnym etapem przygotowań ma być turniej w Madrycie, gdzie znów może szybko spotkać się z De Minaurem. Australijczyk czeka bowiem na Nadala w drugiej rundzie. Hiszpan, chcąc sprawdzić, czy faktycznie postawił ten krok do przodu, musiał w pierwszym meczu turnieju pokonać ledwie 16-letniego Darwina Blancha, który ze względu na swój wygląd oraz pochodzenie porównywany jest do rodaka Bena Sheltona. Szok w Madrycie, mecz Coco Gauff zakończony po 51 minutach. Niebywałe rozstrzygnięcie Nie trzeba mówić, kto był faworytem tego pojedynku. Gdy Nadal wychodzi na mączkę, to zawsze jest tym, który według ekspertów ma wygrać swój mecz. Oczywiście teraz trzeba brać poprawkę na możliwe problemy fizyczne, ale nie gdy Nadal mierzy się zawodnikiem spoza czołowego tysiąca graczy na świecie. Oczekiwania były jasne - szybkie zwycięstwo Nadala i przygotowanie do meczu z De Minaurem. Pierwszy set je jedynie potwierdził, bo Nadal pokonał nastolatka 6:1 w nieco ponad pół godziny gry. Drugi set miał bardzo podobny przebieg. Szybkie przełamanie, kontrola i odbieranie młodszemu o ponad 20 lat rywalowi wszelkich atutów. Nadal robił swoje, kilka razy klasycznie zachwycił kibiców znakomitym zagraniami z forehandu, ale nie było w tym spotkaniu większej historii. Pierwszy test w Madrycie Nadal zdał bez zawahania się, pokonując Blancha 6:1, 6:0. Prawdziwy egzamin dojrzałości przeprowadzi jednak znów Alex De Minaur, a Hiszpan z pewnością będzie chciał wypaść lepiej niż kilka dni wcześniej, choć już wtedy bardzo źle nie było.