Rafael Nadal awansował do finału tegorocznego Rolanda Garrosa po... niespełna dwusetowym pojedynku z Aleksandrem Zwieriewem. Przy stanie 7:6, 6:5 niemiecki tenisista upadł na kort i zaczął wić się z bólu. Jak pokazały telewizyjne powtórki, mistrz olimpijski z Tokio krzywo ułożył stopę na podłożu. Nie był w stanie kontynuować gry. Z kortu zjechał na wózku inwalidzkim. Nadal był niepocieszony takim obrotem sprawy. Wkrótce okazało się jednak, że sam boryka się z kłopotami zdrowotnymi. W tym przypadku też chodzi o stopę, która doskwiera mu już od dłuższego czasu. Rafael Nadal: Życie jest znacznie ważniejsze niż tytuł - Wolałbym przegrać finał w Paryżu i zyskać nową stopę. Zwyciężanie jest piękne, ale życie jest znacznie ważniejsze niż tytuł - oznajmił na pomeczowej konferencji prasowej. Jak informuje "Marca", Nadal na pewno nie zagra w tegorocznym Wimbledonie. Wielkoszlemowy turniej w Londynie (tym razem bez punktacji do rankingów ATP i WTA) zostanie rozegrany w dniach 27 czerwca - 10 lipca. Spekuluje się, że przerwa w grze hiszpańskiego tenisisty może jednak potrwać znacznie dłużej. Uraz stopy jest jedynie zaleczony i wymaga poważniejszej kuracji. Z powodu nawracającej kontuzji 36-latek opuścił w tym roku turnieje w Monte Carlo i Miami. ZOBACZ TAKŻE: