Rafael Nadal przez wiele ostatnich miesięcy zmagał się problemami zdrowotnymi, co groziło nawet koniecznością zakończenia kariery. Ostatecznie jednak Hiszpan znalazł - przynamniej na ten moment - sposób, by poprawić stan swojej stopy, z którą od bardzo dawna ma poważne kłopoty. Wimbledon. Rafael Nadal o swoim stanie zdrowia O tym, jaką metodę leczenia tego problemu przyjął Nadal po wygraniu French Open, pisaliśmy tutaj. . Teraz, przed startem rywalizacji w Wimbledonie, Hiszpan deklaruje, że czuje poprawę swojego stanu. - To oczywiste, że skoro w ogóle jestem tu, w Londynie, to dlatego, że sytuacja się poprawia. Gdyby nie to, prawda jest taka, że nie byłoby mnie tutaj. Jestem bardzo zadowolony z tego procesu - zaznaczył 36-letni Nadal. Zobacz najlepsze zagrania i skróty meczów z Wimbledonu! Wyjawił, jak dokładnie czuje się po zastosowaniu wspomnianej terapii. - Najważniejsze, że mogę obecnie normalnie chodzić, przynajmniej przez większość czasu. Kiedy się budzę, nie czuję teraz tego bólu, który doskwierał mi ponad rok. Generalne odczucia są więc pozytywne - wyznał Hiszpan. I dodał: - W ciągu ostatnich dwóch tygodni nie było nawet jednego z dnia z gatunku tych strasznych, kiedy nie byłem w stanie się ruszać. Gdyby Nadalowi udało się wygrać tegoroczny Wimbledon, byłby już tylko o krok od spełnienia marzenia o zdobyciu Klasycznego Wielkiego Szlema, a - jak przyznał Carlos Moya - jest to jego celem. Mecze 135. edycji Wimbledonu, między innymi z udziałem Igi Świątek i Huberta Hurkacza, oglądać można w kanałach telewizyjnych Polsat Sport, Polsat Sport Extra, Polsat Sport News oraz bez reklam w Polsat Sport Premium 1 i 2, a także w czterech specjalnych serwisach telewizyjnych Polsat Sport Premium 3, 4, 5, 6. Przez cały czas trwania turnieju kibice zobaczą na żywo kilkaset godzin transmisji meczowych, a także codzienny program studyjny oraz kronikę meczową. Dzięki serwisowi Polsat Box Go wszystkie mecze ze sportowych anten Polsatu można także oglądać na wielu urządzeniach, również tych mobilnych. Czytaj także: Serena Williams nazwała psa na cześć legendy tenisa