Partner merytoryczny: Eleven Sports

Radykalne zmiany w turnieju Wielkiego Szlema. Już zapowiadają protest

Wimbledon to najstarszy turniej tenisowy na świecie, organizowany od 1877 roku. Jest zaliczany do Wielkiego Szlema. W tym roku triumfowali w nim Czeszka Barbora Krejčikova i Hiszpan Carlos Alcaraz. Władze Londynu właśnie zatwierdziły plan rozbudowy ośrodka, na którym się odbywa, co spowoduje też znaczącą zmianę w kontekście rozgrywania kwalifikacji. Pomysł wzbudził jednak zastrzeżenia mieszkańców. Ci planują w najbliższych dniach rozpocząć akcję protestacyjną.

Na Wimbledonie gra się od 1877 roku
Na Wimbledonie gra się od 1877 roku/AFP

Plan modernizacji obiektu przewiduje m.in. budowę 39 nowych kortów. Ma powstać - jak potwierdził All England Lawn Tennis and Croquet Club - nowy kort z 8000 miejsc i rozsuwanym dachem. Projekt został w piątek zatwierdzony przez Greater London Authority pomimo protestów mieszkańców, którzy mają obawy związane z wpływem inwestycji na środowisko.

Planowana rozbudowa obejmuje tereny w Wimbledon Park, który sąsiaduje z All England Club. Po realizacji inwestycji możliwe będzie rozegranie turnieju kwalifikacyjnego Wimbledonu na miejscu, a nie w pobliskim Roehampton Community Sports Centre.

Według przewodniczącej All England Club Deborah Jevans, nowa inwestycja spowoduje, że Wimbledon "nie będzie w tyle za innymi Wielkimi Szlemami". "Bez wątpienia jesteśmy bardzo, bardzo zadowoleni - droga do tego momentu była długa" - powiedziała BBC Sport.

Wimbledon. "Korzyści wyraźnie przewyższają szkody"

W piątek protestujący spotkali się pod ratuszem. Nie zmieniło to jednak decyzji władz miasta.

Jules Pipe, zastępca burmistrza Londynu ds. planowania, powiedział, że realizacja proponowanego projektu przysporzy znaczących korzyści.

"Zgadzam się z moimi urzędnikami, że korzyści te wyraźnie przewyższają szkody" - dodał.

"Projekt będzie realizowany z drobiazgową dbałością o szczegóły i najwyższym szacunkiem zarówno dla naszych sąsiadów, jak i środowiska" - zadeklarowała Jevans.

Jak potwierdziła, rozbudowa obejmie wyłącznie 23-akrowy park publiczny, w którym kiedyś znajdowało się prywatne pole golfowe. Dodatkowo powstanie tam co najmniej siedem trawiastych kortów, które będą otwarte dla społeczności Londynu.

 "Nie możemy się doczekać chwili, aby ostatecznie urzeczywistnić wizję największej sportowej transformacji Londynu od igrzysk olimpijskich w 2012 roku" - podkreśliła Jevans.

Naszą ambicją, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, jest to, żeby w latach 2030–2033 być świadkami pierwszych uderzeń piłki na nowych obiektach

~ dodała.

Wimbledon. Prawie 21 000 osób było przeciw

Przeciwnicy  uważają propozycję za "przemysłowy kompleks tenisowy o niedopuszczalnym wpływie na środowisko". Petycję zorganizowaną przez organizację Save Wimbledon Park podpisało prawie 21 000 osób.

Sprzeciw koncentruje się wokół wpływu programu na środowisko. Pojawiły się obawy dotyczące ryzyka powodziowego i jakości powietrza, a także utraty dzikiej przyrody, drzew i otwartych przestrzeni. Ludzie niepokoją się także ruchem ulicznym, hałasem i wpływem na środowisko co najmniej sześciu lat prac budowlanych. Niektórzy mieszkańcy martwią się o dodatkowych widzów, którzy będą mogli codziennie odwiedzać to miejsce; inni uważają, że ukrytym motywem All England Club jest budowa na tym miejscu kompleksu hotelowego. 

Organizatorzy Wimbledonu twierdzą jednak, że plany "zapewnią naszej społeczności znaczące korzyści publiczne przez cały rok", dodając, że rozumieją "znaczenie dbania o krajobraz i ekologię terenu".

Korty na Wimbledonie/AFP
Pod parasolem Deborah Jevans (z lewej), szefowa AELTC i księżna Kate/AFP
Tomas Machac - Alex Michelsen. Skrót meczu. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem