Od środy na kortach Warszawianki rywalizować będzie sześć zawodniczek, w tym dwie Polki - Radwańska i Marta Domachowska. Obok nich zagrają Rosjanki Jelena Dementiewa, Swietłana Kuzniecowa i Maria Kirilenko oraz była liderka rankingu WTA Tour Amerykanka Lindsay Davenport, która po raz pierwszy pojawi się w Polsce. - Zapowiada się ciekawy turniej, który będzie doskonałą okazją do sprawdzenia formy przed cyklem turniejów na "cegle" - powiedziała Agnieszka Radwańska. - Będę miała okazję zagrać kilka sparingów z bardzo wymagającymi rywalkami. Choć stawką nie będą punkty WTA, to poziom z pewnością będzie wysoki i każda zagra najlepiej jak potrafi. Od kilku dni najwyżej notowana obecnie polska tenisistka - 15. miejsce w rankingu WTA - jest mocno przeziębiona i walczy z infekcją. - Dopadł mnie jakiś paskudny wirus. Cierpię na zapalenie ucha, jestem zakatarzona i biorę antybiotyki. Wprawdzie od kilku dni normalnie trenuję, jednak nie wiem, jaki wpływ na moją dyspozycję będzie mieć ta choroba - poinformowała 19-letnia krakowianka, która w środę na inaugurację turnieju zagra z warszawianką Martą Domachowską. - Mimo choroby postaram się wygrać. Ostatnio grałyśmy ze sobą dwa tygodnie temu w Charleston i wygrałam po ciężkim boju. Myślę, że w środę będzie podobnie, bo Marta zagra "u siebie", na korcie, na którym świetnie zna i na nim trenuje. Szykuje się fajny mecz. Kibice pewnie będą zadowoleni, a o to chodzi, bo ta impreza została zorganizowana głównie dla nich - dodała. W tym roku Radwańska zanotowała już spory skok w rankingu WTA, w którym zajmuje obecnie 15. miejsce. - Nie spodziewałam się, że początek sezonu będzie dla mnie aż tak udany. Liczyłam na czołową "20", ale raczej pod koniec roku. Cieszę się, że postęp jest widoczny. Nie zamierzam spoczywać jednak na laurach, choć w drugiej połowie roku będę musiała bronić punktów za dobre wyniki w kilku turniejach z 2007 roku - przyznała. Niedługo pojawi się w telewizji spot reklamowy, w którym Agnieszka Radwańska zachwalać będzie proszek do prania. - Udział w reklamie to nowe doświadczenie w moim życiu. Nie miałam tremy, ale zaskoczyła mnie skala przedsięwzięcia. Wiele osób na planie, mnóstwo kamer... Zwykłe sesje fotograficzne nie wymagają tak wiele zachodu - podkreśliła. Od środy do piątku gra w Suzuki Warsaw Masters toczyć się będzie w grupach, a każdego dnia zostaną rozegrane po dwa pojedynki: o godzinie 13.00 i 15.00. Dwie najlepsze zawodniczki z każdej grupy awansują do sobotnich półfinałów (13.45 i 16.00), a na niedzielę zaplanowano mecz o trzecie miejsce (godz 12.00) i finał (14.45). Pula przeznaczona na nagrody to 105 tysięcy dolarów. Triumfatorka otrzyma jedną trzecią tej sumy.