W pierwszej rundzie "Isia" pokonała reprezentantkę Izraela Shahar Peer (6-4, 6-3), a Hantuchova wyeliminowała Rosjankę Dinarę Safinę (7-6, 7-6). "To dziewczyna chimeryczna. Łatwo się obraża, traci koncentrację. A wtedy spuszcza z tonu. Woleliśmy żeby Agnieszka grała z nią niż z Safiną" - powiedział w "Przeglądzie Sportowym" ojciec i trener naszej najlepszej w chwili obecnej tenisistki Robert Radwański. "Jest enigmatyczna i zagadkowa, ale na betonie groźna" - dodała "Isia". "U kobiet wszystko zależy od nastroju. Jednego dnia jest tak, drugiego zupełnie inaczej. Ostatnio Marcie Domachowskiej poszło z Hantuchovą fatalnie, ale to nie oznacza, że w następnym meczu z tą rywalką byłaby bez szans. Dziś, czy jutro to Daniela może przeżywać kryzys" - stwierdził Paweł Ostrowski szkoleniowiec Marty Domachowskiej.