To drugie zwycięstwo Czechów w Hopman Cup. Poprzednio sięgnęli po trofeum w 1994 roku za sprawą Jany Novotnej i Petra Kordy. W tym tygodniu w grupie A czeski zespół nie poniósł porażki. Podobnie Kvitova, triumfatorka ubiegłorocznego Wimbledonu. Wiceliderka rankingu WTA Tour wygrała w Perth kolejno z Amerykanką Bethanie Mattek-Sands, Bułgarką Cwetaną Pironkową i numerem jeden na świecie Dunką polskiego pochodzenia Caroline Wozniacki. W sobotę kontynuowała tę passę, pokonując dziewiątą w rankingu Marion Bartoli 7:5, 6:1, a potrzebowała do tego niespełna półtorej godziny. - To był niemal perfekcyjny mecz, no i świetne otwarcie finału. Teraz pozostaje mi tylko czekać na to, co zrobi Tomasz i trzymać za niego mocno kciuki. Wierzę w niego - powiedziała Kvitova po wygranym meczu. Berdych, siódmy w rankingu ATP World Tour, nie zawiódł jej oczekiwań i bez straty seta uporał się z 19. na świecie Francuzem Richardem Gasquetem 7:6 (7-0), 6:4. Kapitanowie obydwu zespołów zrezygnowali po tym z rozgrywania spotkania mikstów. Francuzi nigdy nie zdołali jeszcze triumfować w rozgrywkach Hopman Cup, w których startowali po raz 18. Już raz ponieśli porażkę w finale - w 1998 roku ze Słowacją. Puchar Hopmana jest rozgrywany od 1989 roku tradycyjnie na twardym korcie w wielofunkcyjnej hali Burswood w Perth. Czechy - Francja 2-0 gra pojedyncza Petra Kvitova - Marion Bartoli 7:5, 6:1 Tomasz Berdych - Richard Gasquet 7:6 (7-0), 6:4 gra mieszana Kvitova, Berdych - Bartoli, Gasquet - meczu nie rozegrano