Hogenkamp, 141 zawodniczka rankingu WTA, obroniła w tym pojedynku piłkę meczową, by po równo czterech godzinach pokonać Kuzniecową, 17. rakietę świata 7:6 (7-4), 5:7, 10:8. Poprzedni rekord został ustanowiony w 2005 roku, kiedy Portorykanka Vilmarie Castellvi potrzebowała trzech godzin i 49 minut, by pokonać reprezentantkę Kanady Aleksandrę Wozniak. "Jestem bardzo szczęśliwa, że podwyższyłam nasze prowadzenie na 2-0. I oczywiście to wspaniałe uczucie rozegrać najdłuższy mecz w historii Pucharu Federacji" - powiedziała Hogenkamp. Wcześniej jej rodaczka Kiki Bertens, 106. na świecie, wygrała z Jekateriną Makarową (31.) 6:3, 6:4. Holenderkom brakuje jednego zwycięstwa, by awansować do kolejnej rundy. W innym sobotnim pojedynku Niemcy remisują z Lipsku ze Szwajcarią 1-1. Andrea Petkovic przegrała z Belindą Bencic 3:6, 4:6, natomiast Angelique Kerber, triumfatorka pierwszego tegorocznego turnieju wielkoszlemowego Australian Open, pokonała Timeę Bacsinszky 6:1, 6:3. Taki sam wynik jest w spotkaniu Rumunia - Czechy w Klużu (Simona Halep - Karolina Pliszkova 7:6 (7-4), 4:6, 2:6, Monica Niculescu - Petra Kvitova 6:3, 6:4) i Francja - Włochy w Marsylii (Kristina Mladenovic - Camilla Giorgi 6:1, 4:6, 1:6, Caroline Garcia - Sara Errani 6:3, 7:5).