Po piątkowych grach singlowych było 1-1. Polska rakieta numer jeden Jerzy Janowicz przegrał w trzech setach z Dołgopołowem, ale Michał Przysiężny w takim samym stosunku pokonał rakietę numer jeden rywali Serhija Stachowskiego. Tradycyjnie w drugim dniu meczu rozgrywany był tylko pojedynek w grze podwójnej. Polskę reprezentowali utytułowani debliści Kubot (triumfator Australian Open 2014) i Matkowski (finalista US Open 2011). Kapitan reprezentacji Ukrainy postawił na będącego w najwyższej formie Dołgopołowa i Mołczanowa, który w deblowym rankingu plasuje się na 151. miejscu. Różnica umiejętności była widoczna na korcie. Polacy pewnie wygrali w trzech setach i zespół "Biało-czerwonych" po dwóch dniach prowadzi 2-1. W niedzielę odbędą się decydujące gry. Na początek (13.00) Janowicz zmierzy się ze Stachowskim. Jeśli zwycięży, to "Biało-czerwoni" wygrają całe spotkanie. Jeśli natomiast "Jerzyk" przegrał, to o końcowym wyniku zadecyduje pojedynek Przysiężnego z Dołgopołowem. Zwycięzca meczu Polska - Ukraina we wrześniu zagra w barażu o awans do Grupy Światowej.