"Zawsze pojedynki w Pucharze Davisa są dla mnie czymś szczególnym, ponieważ mam wtedy poczucie jedności z pozostałymi zawodnikami w drużynie. Jestem pewny, że Nisz jest znakomitym miejscem do rozegrania tego typu zawodów i to może okazać się decydujące" - powiedział Djoković, który wrócił już do kraju po tym jak odpadł nieoczekiwanie w drugiej rundzie wielkoszlemowego turnieju Australian Open. W Melbourne obrońca tytułu uległ Denisowi Istominowi z Uzbekistanu. Porażka ta sprawiła, że Djoković zmienił swoje plany i po rozmowach z krajową federacją postanowił wystąpić w Pucharze Davisa. To ma mu pomóc w odzyskaniu pewności siebie. Serb, triumfator 12 turniejów wielkoszlemowych, jeszcze na początku listopada był liderem rankingu, ale zdetronizował go Szkot Andy Murray.