Turniejowa formuła, która ma wyłonić triumfatora Pucharu Davisa, jest efektem niedawnej reformy rozgrywek. Media po pierwszych dniach zmagań w Madrycie zwracały uwagę na małą liczbę kibiców na trybunach, słabą atmosferę oraz późne godziny zakończenia rywalizacji. Teraz doszła kolejna sprawa. Vasek Pospisil i Denis Shapovalov wygrali we wtorek swoje pojedynki singlowe z reprezentantami USA i zapewnili swojej drużynie pierwsze w historii zwycięstwo nad ekipą Stanów Zjednoczonych oraz awans do ćwierćfinału. Dzień wcześniej bowiem Kanada okazała się lepsza od Włoch 2-1. W związku z tym zespół, którego kapitanem jest Frank Dancevic, oddał walkowerem spotkanie deblowe z Amerykanami, do którego również zgłoszeni byli Pospisil i Shapovalov. - Nie podoba mi się to. Nie powinno się pozwalać na coś takiego. (...) Każdy powinien być zmuszony do gry - ocenił Djoković. Zespołowi z USA przypisano za ten pojedynek wynik 6:0, 6:0. Kanadyjczyków nie spotka żadna kara za wycofanie się z gry. - Niezależny lekarz uznał, że trzech z czterech zawodników Kanady nie było w stanie wystąpić w deblu - zaznaczyła w rozmowie z agencją AFP osoba pracująca w Międzynarodowej Federacji Tenisowej (ITF). Kapitan każdego zespołu uczestniczącego w turnieju mógł powołać na niego pięciu graczy. Dancevic zdecydował się zabrać czterech - Shapovalova, Pospisila, Feliksa Augera-Aliassime i Braydena Schnura. W obu dotychczasowych spotkaniach wystąpili tylko dwaj pierwsi. Do ćwierćfinału awansują zwycięzcy sześciu grup oraz dwa zespoły z drugich miejsc o najlepszym bilansie. W każdej grupie są trzy ekipy. To sprawia, że wynik każdego pojedynczego spotkania może mieć duże znaczenie przy wyłonieniu uczestników fazy pucharowej. - Zwycięstwo 6:0, 6:0 za debla może więc zrobić dużą różnicę przy wskazywaniu drużyn, które awansują do ćwierćfinału z drugiej pozycji w tabeli. Rozumiem, że Kanada zakwalifikowała się już po singlach. Może Auger-Aliassime był kontuzjowany, może chcieli odpocząć przed kolejnym meczem, ale uważam, że to zachowanie było nie fair - podsumował Serb, który jest wiceliderem światowego rankingu. Zastrzeżenia do postępowania Kanadyjczyków miał też Murray. - Za plus tak ułożonej fazy grupowej uznawałem to, że nie będzie meczów o pietruszkę. Oni uznali, że ten debel był dla nich właśnie takim spotkaniem o nic. To jednak może mieć duży wpływ na wszystkie pozostałe zespoły z drugiej pozycji. Poza tym i tak mają dwa dni przerwy na odpoczynek między ostatnim meczem w fazie grupowej a ćwierćfinałem. Moim zdaniem powinni byli zagrać tego debla - zaznaczył Brytyjczyk.