Niedawno światem tenisa wstrząsnęło amatorskie nagranie, na którym widać, jak ojciec i najwyraźniej trener młodej zawodniczki kopie ją i poniewiera na korcie. Sprawę wideo, które krążyło w mediach społecznościowych, nagłaśniała m.in. psycholog z teamu Igi Świątek Daria Abramowicz. Zobacz: Brutalne pobicie 14-latki na korcie! Psycholog Igi Świątek reaguje Do zdarzenia miało dojść na kortach belgradzkiej Crvenej Zvezdy. Według medialnych doniesień, ojciec-agresor i jego córka pochodzą z Chin, ale mieszkali na Bałkanach. Teraz do sprawy odniosła się w bardzo mocnym oświadczeniu Jelena Dokić. Była tenisistka nazwała zachowanie nagrane na wideo "przyprawiającym o mdłości". - To absolutnie obrzydliwe. Wiem, że ciężko się ogląda to wideo, ale trzeba to pokazywać, żeby zwiększać świadomość tego, przez co muszą przechodzić dzieci. Tak, byśmy byli w stanie więcej zrobić i zapobiegać takim zachowaniom - podkreśliła na wstępie Dokić. Jelena Dokić o "obrzydliwym" nagraniu. "To wygląda znajomo" 39-latka doskonale wie, o czym mówi, bo sama - jak ujawniła - była ofiarą przemocowego ojca. Opowiedziała publicznie o swoim dramacie już wcześniej. - To wszystko niestety jest dla mnie znajome. Tak, jakbym patrzyła na swoje własne doświadczenia z kortów - przyznała teraz, w odniesieniu do skandalicznego wideo. Zobacz także: Psycholog Świątek o dramacie Jeleny Dokić. "Dziękuję Ci, Jeleno!" Dokić próbowała też zobrazować, co czuje bita i poniewierana dziewczyna z filmu, która nie ma w sobie nawet siły, by się bronić. - Ta dziewczyna jest jak zmrożona. Wtedy, gdy on ją okłada i gdy ją kopie. Wiecie dlaczego? Bo jest tak przerażona. Mówi się nam, że jeśli piśniemy, jeśli się ruszymy, to oni nas zabiją - wyznaje Dokić. Reprezentująca w przeszłości Australię była zawodniczka podkreśliła, że ostrzegała wszystkich, że nie jest wcale pierwszą ani ostatnią ofiarą przemocy wśród tenisistek. - Powinniśmy być w szoku nie z powodu tego, że to ma miejsce, bo ma, ale z powodu tego, że nikt nic z tym nie robi - stwierdziła. I zapytała wprost: co jeszcze musi się wydarzyć, by coś się zmieniło? - Ma być więcej takich przypadków? Więcej osób, których życie zostaje zrujnowane? Więcej straumatyzowanych dzieci? Więcej skrzywdzonych dzieciaków? Czy czekamy, aż ktoś zostanie zabity albo odbierze sobie życie, byśmy to wszystko potraktowali serio? - zaapelowała w dramatycznych słowach Dokić. Czytaj także: Mats Wilander zaskakująco mocno broni Simony Halep. "Zakładam, że jest niewinna"