Kaja Juvan od lat przyjaźni się z Igą Świątek, którą poznała jeszcze w czasach juniorskich. Słowenka i młodsza o rok Polka w przeszłości grały ramię w ramię w deblu, sięgając m.in. po triumf na Igrzyskach Olimpijskich Młodzieży w Buenos Aires. W czasach seniorskich dane im było z kolei zmierzyć się m.in. podczas turnieju w Melbourne i we French Open. Dwukrotnie górą była Świątek. Podczas gdy Polka jest niezmiennie liderką rankingu WTA, jej przyjaciółka ma problem z nawiązaniem kontaktu z czołówką. 22-latka zajmuje obecnie 123. miejsce w rankingu, a ostatni turniej w Miami zakończyła już na etapie kwalifikacji, przegrywając decydujące starcie ze Storm Hunter. Kaja Juvan otwarcie o śmierci ojca Kilka dni po zakończeniu turnieju Juvan zabrała głos w mediach społecznościowych. Jak wyjaśniła w oświadczeniu opublikowanym na Instagramie, chciała przybliżyć fanom, co działo się z nią przez ostatnie miesiące. "Nie lubię dzielić się prywatnymi sprawami w mediach społecznościowych, ponieważ nie czuję potrzeby wyjaśniania swojej sytuacji komukolwiek, ale czuję, że ważne jest, bym pokazała prawdziwy obraz (a nie obraz kreowany w mediach społecznościowych) i jeśli komuś to pomoże, to nawet lepiej" - rozpoczęła. Tenisistka przypomniała, że w grudniu jej ojciec zmarł na raka. Zaznaczyła, że utrata tak bliskiej osoby była dla niej "najtrudniejszą rzeczą w życiu" i czymś, na co "nie da się przygotować". "Proces żałoby był dla mnie bardzo trudny. Czuję się zmęczona i przytłoczona dniami, w których nawet normalne funkcjonowanie czy trenowanie i granie sprawia trudność" - zaznaczyła. Kaja Juvan podjęła ważną decyzję Słowenka wyjaśniła, że miewa lepsze i gorsze dni, ale wciąż odczuwa wiele bólu i smutku. "Mój tata kochał tenis i oglądanie mnie w akcji i chciał, żebym grała dalej nawet, jak odejdzie. To był powód, dla którego brałam udział w turniejach po jego śmierci" - zaznaczyła. Z relacji 22-latki wynika, że odczuwa ona jednak coraz większe zmęczenie i to właśnie z tego powodu postanowiła na kilka tygodni lub nawet dłużej zrezygnować z gry w turniejach. "Wrócę, kiedy będę gotowa" - zadeklarowała. Przy okazji podziękowała wszystkim, którzy ją wspierają w trudnym czasie.