Julija Putincewa to jedna z najbardziej kontrowersyjnych tenisistek grających na najważniejszych turniejach. Kazaszka często potrafi pokazywać swoją niechęć lub zdenerwowanie w trakcie gry i cierpi przez to nie tylko jej rakieta, ale również dzieci podające piłki. Zawodniczka wielokrotnie przepraszała za swoje zachowanie, ale zdaje się, że jak dotąd nie udało jej się odpowiednio popracować nad swoją postawą w trakcie meczów. Mocny początek, a potem prawdziwy dreszczowiec w meczu Gauff. Marzenia rozbite w pył Naomi Osaka nastraszyła Igę Świątek Naomi Osaka wygrała już dwa mecze na turnieju w Pekinie i pokazała, że powoli wraca do formy. Japonka wróciła do gry po przerwie najpierw związanej z problemami natury psychicznej, a potem po ciąży. Nic dziwnego, że wciąż nie bryluje na wszystkich kortach jak kilka lat temu, ale dawała się poznać już jako groźna przeciwniczka. Jakiś czas temu Osaka nastraszyła Igę Świątek w II rundzie Rolanda Garrosa. Panie przyjaźnią się poza kortem i chętnie spędzają ze sobą czas, wspólnie trenując. Na korcie najważniejsze jest jednak wygranie meczu i wtedy żadne sentymenty nie wchodzą w grę. Japonka pokazała, że w dobrej formie jest w stanie walczyć z każdym. Naomi Osaka pokonała Juliję Putincewą Osaka rozpoczęła turniej w Pekinie od wygranego meczu w dwóch setach meczu z Włoszką Lucią Bronzetti. Rywalce udało się wygrać w całym spotkaniu jedynie pięć gemów. W drugim spotkaniu Japonce udało się pokonać będącą w trudnym dla siebie miejsce Juliję Putincewą. Mecz zakończył się wynikiem 3:6, 6:4, 6:2. W pierwszym secie widać było wyraźną przewagę Kazaszki, ale drugi, a w szczególności trzeci były już pokazem umiejętności Osaki. Z 1:4 na 6:4. Magdalena Fręch się nie zatrzymuje. Cudowna końcówka, niebywała seria trwa Mistrzyni US Open w następnym spotkaniu zmierzy się z Amerykanką Katie Volynets. Wygląda na to, że jeśli dobrze jej pójdzie, pokaże, że była w stanie wrócić do bardzo dobrej dyspozycji po niezwykle trudnym czasie.