Mecz trwał dwie godziny 50 minut, a trzeci set, zakończony tie-breakiem, prawie półtorej godziny. Szczególnie długo trwały gemy przy podaniu Kontaveit, a w jednym zawodniczki rozegrały nawet 18 punktów. Estonka, która od drugiej połowy ubiegłego roku wygrała pięć turniejów, w tie-breaku przegrywała już 2-6, ale zdołała jeszcze obronić trzy piłki meczowe. Czwartą rozstawiona z "30" Czeszka, która w poprzedniej rundzie wyeliminowała Magdalenę Fręch, już wykorzystała. Kontaveit niedawno w Dausze przegrała w finale z Igą Świątek. W poniedziałek w 3. rundzie odpadły też m.in. Białorusinka Wiktora Azarenka (13), Belgijka Elise Mertens (20) czy Czeszka Petra Kvitova (27). Tenis. Anett Kontaveit odpadła, Paula Badosa gra dalej O ćwierćfinał powalczy natomiast broniąca tytułu Paula Badosa. Grająca z "piątką" Hiszpanka pokonała swoją rodaczkę Sarę Sorribes Tormo 7:6 (7-4), 6:1. "To był bardzo trudny mecz. Świetnie się znamy z Sarą, wszystko o sobie wiemy, więc to był rodzaj taktycznej rozgrywki, by jakoś spróbować się przechytrzyć" - skomentowała Badosa. W grze ciągle jest też Greczynka Maria Sakkari (6) czy finalistka ostatniego US Open Leylah Fernandez (18). Kanadyjka wygrała z trenowaną przez Piotra Sierzputowskiego Amerykanką Shelby Rogers 6:1, 3:6, 6:3. We wtorek wieczorem czasu polskiego w 1/8 finału zagra Iga Świątek. 20-latka z Raszyna spotka się z 13 lat starszą Niemką polskiego pochodzenia Angelique Kerber. Początek meczu o 20.30.