Przed chwilą świętowała wyprzedzenie Świątek. Teraz zaliczyła ogromną wpadkę
Piątkowa wygrana i awans do półfinału turnieju w Londynie pozwolił Madison Keys na wyprzedzenie Igi Świątek w światowym rankingu WTA. Sobota nie była dla niej już tak owocna. Mistrzyni tegorocznego Australian Open nie zaliczy kolejnego awansu w rankingu. Na przeszkodzie stanęła Tatjana Maria. 37-letnia Niemka sensacyjnie wyeliminowała Amerykankę i to ona w niedzielę zagra w finale turnieju WTA 500.

Tatjana Maria do Londynu przyjeżdżała jako 86. tenisistka światowego rankingu, a o prawo gry w turnieju musiała walczyć w kwalifikacjach. Po gładkich zwycięstwach 2:0 nad Tajwanką Hao-Ching Chan i reprezentującą Australię Ariną Rodionową Niemka znalazła się w drabince głównej. Tam skala trudności była już zdecydowanie wyższa.
Pierwszą ofiarą Marii była Leylah Fernandez. Kanadyjka uległa Niemce w dwóch setach 6:7 (4), 2:6. Znacznie większym echem odbiła się kolejna wygrana. Tym razem na rozkładzie 37-latki znalazła się finalistka Roland Garros z 2023 roku. Po trwającym 2 godziny i 34 minut boju Maria pokonała Karolinę Muchovą 6:7 (3), 7:5, 6:1.
Nie był to jednak koniec. W piątek Maria po raz kolejny zadziwiła cały świat tenisa. Tym razem doświadczona Niemka w dwóch setach pokonała Jelenę Rybakinę. Było to o tyle sensacyjne, że Kazaszka w ostatnim czasie potwierdzała wysoką dyspozycję. Mogliśmy to zaobserwować przy okazji niedawnego Roland Garros, gdzie Iga Świątek zdołała ją pokonać po morderczym boju.
Wczoraj wyprzedziła Igę Świątek, dzisiaj zalicza wpadkę
Na drodze do wielkiego finału turnieju w Londynie stanęła amerykanka Madison Keys. Półfinalistka niedawnego Roland Garros, rozstawiona z numerem 2 w turniejowym drabince zawodniczka, zdawała się być dla Niemki przeszkodą nie do przejścia. Maria w dalszym ciągu grała jednak swoje i przechyliła szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
Tatjana Maria od pierwszych piłek pokazywała, że w starciu z Keys nie jest bez szans. Pewność przy swoim podaniu bardzo szybko została wynagrodzona. Przełomowy okazał się czwarty gem, w którym 37-latka zdołała przełamać wyżej notowaną przeciwniczkę. Tej przewagi Maria nie straciła już do końca seta, dzięki czemu wygrała pierwszą partię 6:3.
W drugim secie walka była bardziej wyrównana. O wszystkim zadecydował tie break, w którym Keys ponownie zawiodła. Mistrzyni Australian Open z 2025 roku w decydującym momencie dwukrotnie przegrała wymianę przy własnym serwisie, przez co ostatecznie Maria wygrała w decydującej partii i mogła zacząć świętować awans do wielkiego finału.
Tam czeka na nią zwyciężczyni drugiego półfinału pomiędzy Qinwen Zheng i Amandą Anisimową. Tatjana Maria po wygranej z Keys awansowała z 87. na 52. lokatę. Ewentualna wygrana w niedzielnym finale może spowodować, że Niemka w następnym tygodniu będzie plasować się na 43. lokacie.

