W 2008 roku w New Haven 18-letnia Caroline Wozniacki wygrała turniej Pilot Pen Tennis - imprezę drugiej kategorii (pula nagród - 600 tys. dolarów), czyli odpowiednika obecnego WTA 500. Przez kolejnych 15 lat żadnej zawodniczce w tym wieku nie udało się awansować do finału imprezy tej rangi. Nie udało się też Idze Świątek, bo Polka, jako 17-latka, grała w decydującym meczu w Lugano, ale były to zawody WTA 250. Później wygrała już French Open w 2020 roku, miała wtedy 19 lat. Podobnie zresztą jak inna czeska nastolatka Linda Fruhvirtová, która we wrześniu zeszłego roku, w wieku 17 lat, pokonała w finale w Chennai naszą Magdę Linette, ale to też były zawody WTA 250. Nosková dokonała czegoś wyjątkowego, na dodatek w świetnym stylu. Wspaniały tydzień czeskiej nastolatki. Na kolejny taki musi jednak poczekać Czeska nastolatka musiała bowiem przebrnąć w Adelajdzie kwalifikacje, a później zagrała jeszcze pięć spotkań. Siedem meczów w tydzień - łącznie 18 rozegranych setów i ponad 13,5 godziny spędzonych na korcie. W drodze do finału pokonała m.in. Darię Kasatkinę, Victorię Azarenkę i Ons Jabeur, uległa dopiero Arynie Sabalence. - Chciałabym pogratulować rywalce wspaniałego tygodnia. Jestem przekonana, że w przyszłości będzie ich więcej - mówiła po wygranym 6-3, 7-6 finale Białorusinka. Sensacyjna porażka Noskovej w pierwszej rundzie kwalifikacji Australian Open! Dziś już wiemy, że ten kolejny "wspaniały tydzień" tak szybko nie nadejdzie, a Nosková musi zmierzyć się z wielką porażką. Doskonały występ w Adelajdzie pozwolił jej awansować ze 102. miejsce w rankingu WTA na 56., ale nic nie zmieniło to w jej występie w turnieju głównym Australian Open. Pozostała w nim trzecią rezerwową, ostatecznie do głównej drabinki wskoczyła w ostatniej chwili 99. Dajana Jastremska. Zmęczona zeszłotygodniowym maratonem Nosková sensacyjnie zakończyła swój występ w Australian Open już na pierwszej rundzie kwalifikacji! Przegrała dziś ze 191. w rankingu Kanadyjką Katherine Sebov 4-6, 6-3, 4-6. Rywalka, po ostatniej piłce, sama nie mogła uwierzyć w to, co się stało. Sympatycy tenisa zdegustowani - Nosková mogła w sobotę dostać dziką kartę do AO Pod postem organizatorów Australian Open od razu pojawiły się liczne głosy krytyki, że Nosková w ogóle musiała grać w kwalifikacjach. "Miała zbyt mało czasu na przygotowania po wielkim tygodniu tygodniu. To również wasza porażka", "Była ewidentnie zmęczona po Adelajdzie. To obrzydliwe, że musiała to grać", "Powinna dostać dziką kartę po rezygnacji Venus Williams" - to niektóre z postów. Słynna Amerykanka wycofała się z Australian Open, na skutek kontuzji, w sobotę - wtedy Czeszka miała przed sobą półfinał z Jabeur. Organizatorzy zdecydowali się dać dziką kartę urodzonej w Niemczech Australijce Kimberly Birrell, która w Adelajdzie... odpadła w kwalifikacjach. Dziś jest 166. na liście WTA. Teraz Czeszka ma więc sporo czasu na odpoczynek - kolejnym turniejem, do którego się zgłosiła, jest halowy w Lyonie - zacznie się 30 stycznia.