Iga Świątek z pewnością wolałaby jak najszybciej zapomnieć o ostatnim spotkaniu z Qinwen Zheng. Reprezentantka Chin okazała się wyraźnie lepsza od Polki w Paryżu i sięgnęła później po olimpijskie złoto. Raszynianka zadowolić się musiała "jedynie" brązem, co jak na jej możliwości i ambicje, było wynikiem mimo wszystko poniżej oczekiwań. Iga Świątek czeka już na pierwszy mecz w Rijadzie. A jej "koszmar" wysłał jasny sygnał A wspomnienia z igrzysk olimpijskich mają prawo odżyć w Rijadzie, gdzie tenisistki przygotowują się już do pierwszych spotkań w WTA Finals. Losowanie okazało się wyjątkowo szczęśliwe dla wiceliderki rankingu WTA. W grupie trafiła na Coco Gauff, Jessikę Pegulę i Barborę Krejcikovą. A mogła trafić m.in. Jelenę Rybakinę i Qinwen Zheng, które ostatnio były od niej lepsze. Nagła rezygnacja tuż przed WTA Finals, Amerykanka przegrała z wirusem. Koniec marzeń Zdaniem Dawida Celta i Marka Furjana mimo wszystko to Iga Świątek i Aryna Sabalenka pozostają największymi faworytkami WTA Finals. W trakcie podcastu Break Point eksperci podzielili się z kibicami swoimi odczuciami i predykcjami przed turniejem. Nie mieli problemu wskazać, kto ich zdaniem może zostać "czarnym koniem". - Nie powiemy, że czarnym koniem będzie Krejcikova. Rybakina też nie może, bo to byłoby złamanie wszelkich reguł i zasad. Jeżeli ona tam wjedzie na białym koniu i rozwali cały system, to ja nasypię głowę popiołem. Nie mówię, że to nie jest niemożliwe, ale naprawdę ciężko to sobie wyobrazić w zaistniałej sytuacji - skomentował z kolei trener tenisa, Dawid Celt. W mediach obawy o formę raszynianki. Kibice czekali na jej powrót dwa miesiące Dla Igi Świątek udział w turnieju będzie powrotem na kort po dwumiesięcznej przerwie. Z tego względu forma raszynianki, która trenuje już od jakiegoś czasu pod okiem nowego szkoleniowca - Wima Fissette'a pozostaje wielką niewiadomą. Pierwszą rywalką 23-latki będzie mistrzyni Wimbledonu - Barbobra Krejcikova. Wydaje się, że z grona uczestniczek WTA Finals Świątek nie mogła trafić lepszej rywalki "na przetarcie". Dawid Celt ujawnia przed startem WTA Finals, sprawa dotyczy Igi Świątek. "Są rozmowy" W mediach Qinwen Zheng w kontekście Igi Świątek coraz częściej określa się mianem "koszmaru". W końcu to właśnie Chinka pozbawiła ją możliwości walki o złoto olimpijskie. 7. rakieta świata do turnieju przystąpi po triumfie w Tokio, a także udanych występach w Wuhan i Pekinie. Nie ulega wątpliwości, że obok Aryny Sabalenki wydaje się być najrówniej grającą tenisistką w ostatnich tygodniach.