Rozpętana przez Władimira Putina wojna ponosi za sobą poważne konsekwencje. Nie tylko dla rosyjskiej gospodarka i polityki, ale również świat sportu. Federacje międzynarodowe zaczęły wykluczać Rosjan w rywalizacji na arenach międzynarodowych. Organizatorzy Wimbledonu postanowili wprowadzić zakaz startu reprezentantom Rosji i Białorusi w tegorocznej imprezie. Tenisistom z tych krajów odebrano też możliwość startu na innych turniejach na kortach trawiastych w Wielkiej Brytanii. Wszystko z powodu inwazji Rosji na Ukrainę. Polska bojkotuje Rosję i Białoruś. Będzie musiała odpuścić Murray potępił wykluczenie Rosjan Andy Murray swoje zdanie na temat tej decyzji wyraził w rozmowie z BBC Sport. Jego zdaniem nie powinno się w taki sposób odbierać zawodnikom możliwości rywalizacji na kortach. Brytyjczyk obawiał się, że jego słowa zostaną źle zrozumiane, dlatego starał się wyjaśnić, dlaczego nie podoba mu się pomysł organizatorów. Podobne stanowisko zajęli w tej sprawie Novak Djoković i Rafael Nadal. Zdaniem serbskiego zawodnika, decyzja organizatorów jest "szalona". Hiszpan natomiast wyznał, że tego typu rozwiązania są "bardzo niesprawiedliwe". Wykluczenie Rosjan i Białorusinów skomentował też Andriej Rublow. Uważa on, że jest to "całkowita dyskryminacja". Ban dla zawodników z Rosji i Białorusi najbardziej odczuli Daniił Miedwiediew i Aryna Sabalenka. To oni mieli walczyć w Wimbledonie o wysokie pozycje. Rosyjscy i białoruscy tenisiści nie odpuszczają Wimbledonowi