Magdalena Fręch, podobnie jak to miało miejsce w Dosze, dostała się do głównego turnieju WTA 1000 w Dubaju poprzez eliminacje. Polka stoczyła trzysetowe pojedynki, a w decydującej rundzie kwalifikacji okazała się lepsza od Julii Putincewej. Dzięki temu ponownie mieliśmy aż trzy Polki w głównej drabince zmagań o wysokiej randze, a Fręch dołączyła do Igi Świątek i Magdy Linette, które miały pewny udział w turnieju. W pierwszej rundzie 26-latka wylosowała Jekaterinę Aleksandrową, która jeszcze kilka dni temu mierzyła się z Igą Świątek w Dosze. Wówczas tenisistka urodzona w Czelabińsku postawiła się liderce rankingu w drugim secie, zmuszając raszyniankę do bardzo solidnej gry i obrony sporej liczby break pointów. Teraz szansę na pokonanie Rosjanki miała Magdalena Fręch. Już raz w karierze nasza zawodniczka dokonała tej sztuki - podczas Roland Garros 2018. W zeszłym roku obie stoczyły bardzo zacięty pojedynek w Guadalajarze, ale wówczas lepsza okazała się Aleksandrowa. Magdalena Fręch z kolejnym bardzo cennym zwycięstwem. Jekaterina Aleksandrowa pokonana Pojedynek rozpoczął się znakomicie z perspektywy Fręch. Polka już w pierwszym gemie uzyskała przełamanie, a rywalka szybko odpowiedziała, odwracając gem ze stanu 30-15 dla Polki. Jekaterina miała jednak spory problem z ustabilizowaniem swojej gry, przytrafiały się jej serie błędów. W siódmym gemie nasza tenisistka wykorzystała moment słabości rywalki, a po chwili prowadziła już 5:3. Gdy Magdalena serwowała po zwycięstwo w secie, niestety nie pomagało jej podanie i przeciwniczka wykorzystała to, posyłając świetne returny. Ostatecznie o losach pierwszej partii decydował tie-break, w którym początek kompletnie nie poszedł po myśli Aleksandrowej. Rywalka polskiej tenisistki nie kryła swojej frustracji z tego powodu. Miała ogromne kłopoty z podaniem i popełniała sporo błędów w wymianach. Fręch z kolei świetnie serwowała i szybko wypracowała sobie przewagę 5-0, a potem bez problemu utrzymała ją do końca, wygrywając seta 7:6(2). W drugim secie przez długi czas nie obserwowaliśmy żadnych przełamań, aż do stanu 4:3 dla Polki. Wówczas Magdalena wypracowała sobie break pointa po tym, jak jej rywalka popełniła błąd stóp. 26-latka od razu wykorzystała okazję. Wzięła sprawy w swoje ręce i posłała znakomity backhandowy return w samą linię. Po chwili przypieczętowała przy swoim serwisie drugie zwycięstwo w swojej karierze nad tenisistką z TOP 20, triumfując w całym meczu 7:6(2), 6:3. Mamy już zatem dwie Polki w drugiej rundzie turnieju WTA 1000 w Dubaju. Tenisistka urodzona w Łodzi dołączyła do Igi Świątek w kolejnej fazie, a jeszcze dzisiaj awans może wywalczyć Magda Linette w starciu z Nao Hibino. Rywalką Magdaleny Fręch we wtorkowym meczu o 1/8 finału będzie Petra Martić lub Caroline Dolehide. Dokładny zapis relacji z meczu Magdalena Fręch - Jekaterina Aleksandrowa jest dostępny TUTAJ.