Emma Raducanu (135. WTA) wie najlepiej, że kwalifikantki bywają bardzo groźne. W 2021 roku właśnie w tej roli wygrała US Open. Miała wtedy 18 lat. Stała się pierwszą tenisistką w historii, która zaliczyła triumf w imprezie wielkoszlemowej, zaczynając rywalizację poza główną drabinką turnieju. Niespełna trzy lata później, tym razem korzystając z dzikiej karty, sama stała się ofiarą zawodniczki z kwalifikacji. Po blisko trzygodzinnej batalii uległa Lulu Sun (123. WTA) 2:6, 7:5, 6:2. W trzeciej partii musiała korzystać z pomocy medycznej, ale nie skreczowała. Próbowała odwrócić losy meczu do końca. Raducanu rozbita, ale co stało się z Coco Gauff? Brutalne pożegnanie z Wimbledonem Życiowy sukces Lulu Sun. Pierwszy wielkoszlemowy ćwierćfinał w karierze Sun, reprezentująca Nową Zelandię córka Chinki i Chorwata, okazała się nie do zatrzymania. Odniosła siódme zwycięstwo z rzędu i awansowała do ćwierćfinału tegorocznego Wimbledonu. To dla niej życiowy sukces. 23-latka jest pierwszą od 2010 roku kwalifikantką, która zameldowała się w najlepszej ósemce Wimbledonu. Poprzednio takiej sztuki dokonała Estonka Kaia Kanepi. W trakcie pomeczowego wywiadu Sun nie była w stanie zapanować nad emocjami. Nie powstrzymała łez, gdy publiczność przerwała aplauzem już pierwsze kierowane do niej pytanie. W tym samym czasie na trybunach londyńskiego obiektu płakali również jej bliscy. Gdy w końcu udało jej się zacząć wypowiedź, łamanym głosem komplementowała rywalkę i podkreślała, jak zaciekłą walkę musiała stoczyć, by zejść z kortu jako zwyciężczyni. Po chwili zabrakło jej jednak słów, by opisać, jak bardzo jest szczęśliwa. Widownia po raz kolejny zareagowała aplauzem. W boju o półfinał przeciwniczką Sun będzie Chorwatka Donna Vekić, która w niedzielę uporała się z Hiszpanką Paulą Badosą. Jeśli Nowozelandka ponownie wygra, zaliczy gigantyczny awans w rankingu WTA. W nowym rozdaniu zostanie sklasyfikowana w TOP 40. Jak wysoko? To zależy od tego, jak bardzo zdoła się zbliżyć do sensacyjnego scenariusza zrealizowanego przed trzema laty przez Raducanu.