W niedzielnych meczach singlowych Agnieszka Radwańska przegrała z Yaniną Wickmayer 6:1, 6:7 (6-8), 5:7, a potem Marta Domachowska, uległa Kirsten Flipkens 3:6, 6:7 (6-8). Na zakończenie dnia nasz debel Klaudia Jans i Alicja Rosolska pokonał parę Sofie Oyen, An-Sofie Mestach 6:3, 3:6, 6:1, Spotkanie pomiędzy Radwańską a Wickmayer miało być ozdobą meczu Polska - Belgia. I występ obu tenisistek z pewnością mógł zadowolić kibiców zebranych w bydgoskiej hali "Łuczniczka". Widzowie przeżyli w tym pojedynku wszystko, od euforii, gdy krakowianka łatwo wygrała pierwszego seta, po rozżalenie, gdy po dwóch godzinach i 58 minutach sędzia ogłaszał zwycięstwo Belgijki. Najlepsza polska tenisistka dobrze zaczęła niedzielny mecz i już po chwili miała dwie okazje do przełamania rywalki. Belgijka obroniła się i rozpoczął się prawdziwy maraton. Zwycięsko wyszła z niego "Isia", ale potrzebowała do tego pięciu break pointów. Na początku wszystko wychodziło Radwańskiej. Czy to skrót, czy lob rywalka nie mogła znaleźć żadnej odpowiedzi. Szybko zrobiło się 5:0. W tym momencie Agnieszka chyba trochę się rozkojarzyła, bo przegrała własne podanie, ale już po chwili po raz czwarty przełamała serwis Wickmayer wygrywając pierwszego seta. Druga partia również rozpoczęła się pod dyktando Polki. Krakowianka objęła prowadzeni 3:0, z jednym przełamaniem. Belgijka starała się za wszelką cenę wrócić do gry. Wymęczyła zwycięstwo w czwartym gemie, a w następnym wykorzystała kolejny moment słabości Radwańskiej i za drugim break pointem odrobiła stratę. Z kolei w ósmym przegrywała już 0:40 przy swoim podaniu, ale m.in. dwa asy pozwoliły jej utrzymać serwis. I tak doszło do tie-break. W nim znowu lepiej zaczęła Radwańska. Prowadziła 2-1 (z mini breakiem), a potem nawet 5-2 (z dwoma). Przy stanie 6-3 miała trzy piłki meczowe. Przy dwóch serwisach Wickmyer trudno było wygrać punkt, ale Polka nie wykorzystała szansy przy swoim podaniu. Belgijka zdobyła jednak pięć punktów z rzędu i wyrównała stan meczu. W pierwszym gemie trzeciego seta Wickmayer obroniła pięć break pointów, ale w trzecim, za szóstym została przełamana. Niestety, natychmiast odrobiła stratę, a w szóstym gemie po raz kolejny odebrała serwis Radwańskiej, obejmując prowadzenie 4:2. Koniec emocji? Nic z tych rzeczy. Wtedy do gry wzięła się krakowianka. W siódmym gemie przełamała rywalkę za czwartym break pointem, a w dziewiątym to samo powtórzyła i to na "sucho". Polka prowadziła więc 5:4 i miała podanie. Belgijka wytrzymała jednak presję i odrobiła stratę, a po jej serwisie zrobiło się 6:5 dla niej. W 12. gemie Radwańska dzielnie walczyła, obroniła trzy piłki meczowe, ale przy czwartej nie dała już rady i to Wickmayer mogła cieszyć się z cennego zwycięstwa. W takiej sytuacji nasze szanse na awans musiała ratować Domachowska. Polka spotkanie z Flipkens zaczęła jednak fatalnie, przegrywała bowiem 0:5. Co prawda po przełamaniu w drugim gemie, w trzecim miała dwa break pointy, ale za to kolejne dwa oddało do zera. W szóstym gemie w końcu udało jej się utrzymać własny serwis, a w siódmym niespodziewanie przełamała podanie Belgijki, która trzy razy posłała piłkę w siatkę. Gdy ósmego Domachowska wygrała do zera, mogła pojawić się nadzieja na uratowanie seta, ale w dziewiątym Flipkens je rozwiała. Druga partia to czas niewykorzystanych szans Polki. Po przełamaniu rywalki w czwartym gemie wyszła na prowadzenie 3:1. W następnym było już 40:15 dla niej i przegrała cztery punkty z rzędu. W szóstym miała break pointa, ale go nie wykorzystała. Z kolei w siódmym wybroniła się przygrywając 0:40. Tym razem to Domachowska, wygrała pięć punktów z rzędu.. Ciekawie było też w dziewiątym gemie, gdy nasza tenisistka prowadziła 40:0, rywalka wyrównała, ale dobry serwis pomógł Polce. Flipkens w 11. gemie przełamała podanie Domachowskiej, jednak za chwilę oddała swój serwis i potrzebny był tie-break. W nim Polka prowadziła 4-2 i 6-4 mając dwie piłki setowe, w tym jedną przy swoim serwisie. Większą odpornością psychiczną w końcówce wykazała się jednak Belgijka i po meczu, razem z całą ekipą, mogła zatańczyć taniec radości. Agnieszka Radwańska - Yanina Wickmayer 6:1, 6:7 (6-8), 5:7 KLIKNIJ, ABY ZOBACZYĆ ZAPIS RELACJI NA ŻYWO Z MECZU RADWAŃSKA - WICKMAYER Marta Domachowska - Kirsten Flipkens 3:6, 6:7 (6-8) ZOBACZ ZAPIS RELACJI NA ŻYWO Z MECZU DOMACHOWSKA - FLIPKENS Klaudia Jans, Alicja Rosolska - Sofie Oyen, An-Sofie Mestach 6:3, 3:6, 6:1 CZYTAJ TAKŻE Liderki Polski i Belgii zagrają na początek Radwańska zrewanżowała się Belgijkom Radwańska: Kontuzja rywalki mi pomogła Domachowska: To był naprawdę dobry mecz Kapitan Polski: Braliśmy taki wynik pod uwagę