Clijsters, zwyciężczyni ubiegłorocznego US Open, triumfatorka niedawno zakończonego turnieju w Miami, która właśnie awansowała na 10. miejsce w rankingu WTA, problemy miała już w pierwszej rundzie, kiedy potrzebowała trzech setów, żeby poradzić sobie z Rumunką Alexandrą Dulgheru. W czwartek Belgijka nie wykorzystała trzech piłek setowych w pierwszej partii, w trzeciej też miała swoje szanse, ale końcówka należała do Garcii Vidagany, która zdobyła 11 z 14 ostatnich punktów w meczu. 21-letnia Hiszpanka jest dopiero 258. w rankingu, turniej w Marbelli jest jej pierwszym z cyklu WTA, a dostała się do niego z kwalifikacji. Z imprezą pożegnała się także inna rozstawiona zawodniczka (numer siedem). Hiszpanka Anabel Medina Garriges, którą zobaczymy w ostatni weekend kwietnia w Sopocie, podczas meczu Pucharu Federacji, uległa Włoszce Sarze Errani 1:6, 6:7 (1-7). II runda: Simona Halep (Rumunia) - Sorana Cirstea (Rumunia) 6:4, 7:6 (7-4) Sara Errani (Włochy) - Anabel Medina Garrigues (Hiszpania, 7.) 6:1, 7:6 (7-1) Beatriz Garcia Vidagany (Hiszpania) - Kim Clijsters (Belgia, 3.) 7:5, 4:6, 6:4 Carla Suárez (Hiszpania, 8.) - Polona Hercog (Słowenia) 6:4, 7:6 (7-2) Flavia Pennetta (Włochy, 2.) - Laura Pous (Hiszpania) 6:2, 6:2 Wiktoria Azarenka (Białoruś, 1.) - Estrella Cabeza (Hiszpania) 6:2, 6:4