Jeszcze w piątek Magda Linette rywalizowała z Magdaleną Fręch o swój trzeci singlowy tytuł rangi WTA 250 w karierze, a już dwa dni później przyszedł czas na jej pierwszy występ podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu. Po początkowych problemach z transportem Polkom udało się sprawnie przedostać z Pragi do stolicy Francji, przez co mogły spokojnie spędzić całą sobotę już na miejscu, przygotowując się do niedzielnego starcia z Mirrą Andriejewą. Młoda Rosjanka znalazła się w jeszcze trudniejszej sytuacji niż poznanianka. Ona także rywalizowała w piątek o tytuł, tyle że w rumuńskiej miejscowości Jassy. Zdobyła swoje pierwsze trofeum w głównym cyklu w karierze, a cały pojedynek zakończył się tuż po godz. 22:30 czasu polskiego. Później przyszedł czas na ceremonię i wręczenie nagród, więc całe uroczystości potrwały jeszcze do północy czasu lokalnego. Obie zawodniczki przystępowały zatem do olimpijskiej rywalizacji po kapitalnym tygodniu, ale trudno było przewidzieć, jak zachowają się ich organizmy po nagłej zmianie lokalizacji i wyczerpującej grze przez kilka dni z rzędu. Kapitalny mecz Linette, Andriejewa bez szans. W drugiej rundzie starcie z Paolini Pierwszy gem spotkania okazał się niezwykle długi. Mimo to Rosjanka nie dostała żadnego breaka, a Magda wybroniła się m.in. dobrym serwisem. Później Polka poszła za ciosem i przełamała rywalkę. Nie minęło kilka minut i na tablicy wyników zrobiło się już 3:0. W dalszej fazie Andriejewa nieco się obudziła, w piątym gemie miała break pointa na odrobienie straty przełamania. Nasza reprezentantka nadal imponowała jednak świetnym podaniem, który mocno ułatwiał jej grę przy własnym serwisie. Przełamanie z początkowej fazy spotkania okazało się kluczowe dla losów całej partii. Poznanianka bez problemu zamknęła ją wynikiem 6:3. 32-latka kapitalnie otworzyła także zmagania w drugim secie. Przełamanie na start, a potem pewne potwierdzenie przewagi przy własnym podaniu. 17-latka nie poddała się jednak i walczyła o odrobienie strat. W czwartym gemie dopięła swego, po raz pierwszy przełamując naszą tenisistkę. Polka nie przejęła się za bardzo tym faktem i już po chwili wróciła na prowadzenie, wygrywając przy podaniu Rosjanki do zera. W siódmym gemie Linette miała nawet szansę na 5:2, z podwójnym przełamaniem, ale Andriejewa wyszła z opresji. Polka kontrolowała już przewagę do końca meczu. Ostatecznie wygrała 6:3, 6:4 i zameldowała się w drugiej rundzie. Kolejną rywalką naszej tenisistki będzie Jasmine Paolini. Czeka nas zatem "polskie" starcie w drugiej rundzie zmagań. Na otwarcie Włoszka wygrała z Aną Bogdan w dwóch setach, chociaż w premierowej partii musiała wracać ze stanu 1:4, z podwójnym przełamaniem. Dokładny zapis relacji z meczu Magda Linette - Mirra Andriejewa jest dostępny TUTAJ. Najważniejsze informacje dotyczące olimpijskich zmagań można śledzić za pośrednictwem specjalnej zakładki na stronie Interii. Znajdą tam Państwo również informacje na temat innych dyscyplin związanych z imprezą czterolecia, która całościowo potrwa do 11 sierpnia.