Przez lata Diego Forlan był prawdziwym postrachem Barcelony. Urugwajczyk w barwach Villarrealu i Atletico Madryt miał okazję mierzyć się z "Dumą Katalonii" 12-krotnie i zanotował w tych meczach aż 10 trafień. Chociaż od zakończenia kariery przez legendę La Liga minęło już ponad pięć lat, o wynikach sportowych Urugwajczyka w ostatnich dniach znów zrobiło się głośno. Sensacja w Montevideo. Diego Forlan zadebiutował na korcie w wieku 45 lat Forlan pozostał aktywny sportowo, a boisko postanowił zamienić na kort. 45-latek postawił sobie za cel spróbować swoich sił w tenisie, a data jego debiutu była mocno nagłaśniana nie tylko w ojczyźnie, ale także w Hiszpanii. "Nowe życie Diego Forlana: zagra w turnieju tenisowym Uruguay Open w Montevideo jako partner Federico Corii. Były piłkarz odzyskał rakietę i po raz pierwszy rozegra profesjonalny turniej ze 101. tenisistą u swojego boku" - zapowiadało hiszpańskie radio "Cadena SER". Forlan debiut na korcie zaliczył w nocy ze środy na czwartek w Challengerze w Montevideo. U boku Federico Corii zmierzył się z boliwijskim duetem Boris Arias - Federico Zeballos. Mecz potrwał zaledwie 47 minut i zakończył się pewnym zwycięstwem 6:1, 6:2 oponentów. A mimo to przyciągnął prawdziwe tłumy, nie mówiąc o zainteresowaniu medialnym. Pokonała Fręch i Linette. Przyszła pora na trzecią Polkę z finałów BJK Cup Porażka 1:6, 2:6 w debiucie. Legenda Atletico podziękowała kibicom za wsparcie Były król strzelców La Liga popisał się kilkoma skutecznymi akcjami przy siatce, ale jego piętą achillesową zdecydowanie był serwis. Dość powiedzieć, że Urugwajczykowi nie udało się wygrać ani jednego podania. Spełnił jednak swoje marzenie i można powiedzieć, że "przyćmił" występujących także w Montevideo Polaków. A po wszystkim wziął mikrofon i podziękował kibicom za wsparcie i wspaniałą zabawę. Pierwsze zmiany w grze Igi Świątek, Fissette już je zapowiedział. Specjalnie przyjedzie Wcześniej swój mecz w 1/8 finału wygrali Karol Drzewiecki i Piotr Matuszewski. Polski duet okazał się lepszy od Hiszpanów Inigo Cervantesa i Oriola Batalli. Biało-Czerwoni uporali się z rywalami w godzinę - 6:3, 6:2 i pewny awans do ćwierćfinału, gdzie zmierzą się z parą Gomez - Martinez.