Polak uległ Bułgarowi Andrianowi Andriejewowi 1:6, 7:6 (4), 4:6. Wynik nie jest niespodzianką. Michalski do turnieju dostał "dziką kartę" zajmuje 269. miejsce w rankingu ATP, a o rok młodszy rywal - 186. Michalski miał dużą szansę na zwycięstwo. To stąd ten hejt? Przebieg meczu nie wskazywał na sporą jak na męski tenis różnicę w notowaniach. Polak przegrał łatwo pierwszego seta, ale potem znakomicie rozegrał tie-break drugiego, w trzecim miał trzy break pointy, aby objąć prowadzenie 5:4. Nie wykorzystał ich, a po chwili to Andriejew przełamał serwis tenisisty ze stolicy i wygrał 6:4. Mecz trwał ponad trzy godziny. Być może fakt, że Michalski miał tak dużą szanse na wygraną spowodował frustrację grających w zakładach bukmacherskich. Wieczorem, kilka godzin po spotkaniu wrzucił na swój profil na Instagramie komentarze. Większość z nich nie nadaje się do cytowania. "0-40 i przegrałeś breaka!" - to akurat jeden wpis, w którym brak przekleństw, wyzwisk i hejtu, a dobrze pokazujących skąd bierze się frustracja. Sprawa odbiła się szerokim echem, a zapis tych komentarzy pokazują również zagraniczni eksperci tenisowi. "Proszę zdechnij. Zabijemy cię" - Najchętniej chciałabym, żeby zakłady bukmacherskie przestały istnieć - powiedziała nie tak dawno Urszula Radwańska, która również po swoich meczach dostaje pogróżki. Mówiła o tym również Maja Chwalińska, Magdalena Fręch. Daniel Michalski nie jest jedynym poszkodowanym. Hejt wobec tenisistów, zwłaszcza tych grających w niżej notowanych turniejach, jest wszechobecny i dotyczy również zawodników zagranicznych. "Proszę, zdechnij. Zabijemy cię", "Jesteś hańbą tego sportu", "Piep... niewolnik, idiota", "Mam nadzieję, ze umrzesz na raka.", "Jesteś do niczego, marnujesz moje pieniądze"., "Przestań w końcu grać w tenisa", "Jesteś hańbą tego sportu" - to wybrane cytaty z sieci wobec francuskich tenisistów, jakie w swoim reportażu zamieściła gazeta "L’Equipe". Specjalny program ochrony przed hejtem na razie tylko na Roland Garros Dlatego m.in. organizatorzy Rolanda Garrosa wprowadzili podczas tegorocznego turnieju system "Bodyguard", wyłapujący nienawistne komentarze i wyłapujący hejterów. Podobne programy zamierzają wprowadzić ATP i WTA, ale na razie tenisistki i tenisiści muszą radzić sobie z nienawistnymi komentarzami, sami. Olgierd Kwiatkowski