Sezon w rozgrywkach ATP powoli zmierza ku końcowi. Jan Zieliński i Hugo Nys korzystają z każdej możliwej okazji, by powalczyć o punkty do rankingu deblowego. Finaliści Australian Open 2023 zdecydowali się na wspólny występ na północy Europy. Podczas turnieju ATP 250 w Sztokholmie zostali rozstawieni z "2". W pierwszej rundzie odnieśli pewne zwycięstwo przeciwko parze Luciano Darderi/Lorenzo Sonego, wygrywając 6:4, 6:4 po niewiele ponad godzinie gry. Zdecydowanie więcej emocji przyniósł pojedynek o półfinał szwedzkich zmagań. Tam Polak i Monakijczyk musieli się zmierzyć z reprezentantami Ekwadoru - Gonzalo Escobarem i Diego Hidalgo. Tenisiści z Ameryki Południowej mieli spore problemy w pierwszym meczu. Pokonali co prawda zawodników gospodarzy, ale mecz rozstrzygnął się dopiero w super tie-breaku, gdzie pojawił się rezultat 11-9. W meczu z Janem i Hugo również doszło do decydującej potyczki. Jan Zieliński i Hugo Nys w półfinale ATP 250 w Sztokholmie. Pasjonująca walka z udziałem Polaka W pierwszym secie batalii o półfinał nie brakowało szans na przełamanie. Pierwsze okazje dla Zielińskiego i Nysa pojawiły się już w drugim gemie, ale wówczas rywale obronili dwa break pointy. Kilka minut później Polak i Monakijczyk dopięli już jednak swego, a później podwyższyli prowadzenie na 4:1. Przeciwnicy też mieli swoje okazje, ale przez długi czas Jan i Hugo nie dopuszczali swoich oponentów do odebrania serwisu. To się zmieniło w dziewiątym gemie. Wówczas Gonzalo i Diego mieli łącznie trzy break pointy. Pierwsze dwa uciekły, ale pojawiła się jeszcze ta jedna - ostatnia szansa, która była jednocześnie piłką setową ze względu na decydujący punkt. Reprezentanci Ekwadoru w końcu dopięli swego i ostatecznie o losach partii decydował dopiero tie-break. W nim Escobar i Hidalgo mieli 6-4, ale duet z naszym zawodnikiem skutecznie odrobił stratę. Później pojawiły się kolejne setbole dla Zielińskiego i Nysa. Za czwartą okazją domknęli pierwszą odsłonę rezultatem 7:6(8). Drugi set również układał się ciekawie. Najpierw 2:0 dla Jana i Hugo, potem wyrównanie. Oba duety znów zmierzały w kierunku tie-breaka. W dwunastym gemie doszło do trzech setboli dla przeciwników przy podaniu pary Zieliński/Nys. Polsko-monakijskiej parze udało się odroczyć problemy, ale tylko na kilka minut. Po tym, jak mieli 3-1 w tie-breaku, przegrali sześć akcji z rzędu i dostaliśmy super tie-breaka. W nim początek układał się lepiej z perspektywy Jana i Hugo, w pewnym momencie mieli 5-3. W następnym fragmencie rywale przejęli inicjatywę, wygrali trzy punkty z rzędu. Na szczęście było to jedyne prowadzenie Ekwadorczyków w tej rozgrywce. Końcówka należała do Zielińskiego i Nysa. Po 138 minutach wyrównanej walki mogli cieszyć się z wygranej 7:6(8), 6:7(3), 10-7. O finał ATP 250 w Sztokholmie zagrają przeciwko parze Petr Nouza/Patrik Rikl.