W pierwszej rundzie turnieju deblowego w Birmingham, będącej jednocześnie 1/8 finału, los złączył Magdę Linette i Alicję Rosolską. Poznanianka gra z Amerykanką Bernardą Perą, a warszawianka z Ukrainką Nadią Kiczenok. Można więc powiedzieć, że na Wyspach Brytyjskich doszło do "polskiego" meczu. Faworytkami ekspertów przed spotkaniem były te pierwsze i kolejne gemy pokazywały, że się oni nie mylili. Rosolska i Kiczenok dały się przełamać na 1:3. Miały break pointa na odłamanie, ale go nie wykorzystały. Straciły serwis ponownie na samym końcu seta, którego przegrały 2:6. Magda Linette i Bernarda Pera w ćwierćfinale debla w Birmingham W drugiej partii Linette i Pera uzyskały przewagę w tym samym momencie - na 3:1. Od wtedy ich jedynym zadaniem było przypilnowanie własnego podania, by spokojnie "dowieźć" wynik do końca. Rywalki zdecydowanie odstawały poziomem gry i straciły serwis. Było już 5:1 i poznanianka z Amerykanką serwowały, by wygrać mecz. Nieoczekiwanie za pierwszym razem się nie udało. Doszło do stanu 5:3, jednak za drugim podejściem zakończyły spotkanie i awansowały do ćwierćfinału. Zmierzą się w nim z Lidią Morozową i Ingrid Gamarrą Martins.