Iga Świątek po tym, jak ograła Rosjankę Darię Kasatkinę, wciąż nie mogła być pewna swojego dalszego losu na WTA Finals 2024 - o tym, czy Polka będzie mogła wziąć udział w zmaganiach półfinałowych, miał bowiem zdecydować wynik meczu między Coco Gauff i Barborą Krejczikovą. W starciu tym lepsza okazała się Czeszka, w związku z czym Świątek - która z pewnych względów pozostała w Rijadzie - nie zdołała wyjść z grupy. Nie oznacza to jednak, że na kortach w Arabii Saudyjskiej będzie brakować "polskiego" akcentu. Polka spełniła swoje marzenia. Teraz zaatakuje turnieje Wielkiego Szlema WTA Finals. Gabriela Dabrowski w finale debla. Kanadyjka ma polskie pochodzenie Wszystko to dlatego, że w grze podwójnej dalej rywalizuje mająca korzenie w kraju nad Wisłą Kanadyjka Gabriela Dabrowski, która wespół z Nowozelandką Erin Routliffe pokazała 8 listopada wielką waleczność w starciu z Nicole Melichar-Martinez (USA) i Ellen Perez (Australia). Dabrowski i Routliffe wygrały pierwszego seta 7:6 (9-7), a następnie już niemal kompletnie zdominowały rywalki i w drugiej odsłonie zatriumfowały 6:1. Tym samym przed nimi już wyłącznie jedno, konkretne wyzwanie na Bliskim Wschodzie. 9 listopada zawodniczki te zagrają w wielkim finale debla, w którym zmierzą się z lepszą parą z zestawienia Siniakova/ Townsend i Chan/ Kudiermietowa. Zmagania tej czwórki rozstrzygną się tymczasem w piątkowy wieczór. Niepokój w Afryce, a Polak gra turniej życia. Kolejny koncert, wyrównany rekord kariery Iga Świątek zagra w Billie Jean King Cup. Kiedy zaczną się finały zmagań? Jeśli zaś mowa o Idze Świątek, to ta niebawem weźmie udział w odbywających się w Maladze finałach Billie Jean King Cup, w których reprezentacja Polski zagra z Hiszpanią, mają w perspektywie ew. potyczkę z Czechami. Mecze BJKC zostaną rozegrane między 13 a 20 listopada.