Jeszcze przed startem bieżącego sezonu największymi sukcesami Magdy Linette były zwycięstwa w mało prestiżowych turniejach w Nowym Jorku i Hua Hin. O Polce głośno na arenie międzynarodowej stało się dopiero w styczniu, kiedy to dotarła do półfinału Australian Open, pokonując po drodze Majar Szarif, Anett Kontaveit, Jekatierinę Aleksandrową czy rozstawioną z "czwórką" Caroline Garcię. Pochodząca z Poznania zawodniczka ograła także Karolinę Pliskovą, a jej zwycięski marsz zatrzymała Aryna Sabalenka, czyli późniejsza triumfatorka. Polka i tak miała powody do zadowolenia - po turnieju w Melbourne zaczęła piąć się w rankingu WTA i w marcu osiągnęła życiowy sukces, zajmując 19. pozycję w zestawieniu. Kolejne miesiące nie były jednak już tak udane dla Linette - 31-latka odpadła na etapie ćwierćfinału podczas turnieju w Meridzie, a zmagania w Austin zakończyła na pierwszej rundzie. Iga Świątek totalnie zaskoczyła. Tego się nie spodziewali. I to przed meczem w US Open Polka nie zawojowała też turniejów w Indian Wells czy Miami, a imprezy rangi WTA 1000 w Madrycie i Rzymie kończyła na trzeciej rundzie. Podobnie było podczas Wimbledonu. Klęską zakończył się z kolei inny wielkoszlemowy turniej - Linette z marzeniami o dobrym wyniku we French Open pożegnała się już w pierwszej rundzie. 31-latka formy nie odbudowała też na kortach twardych, a w Cincinnati doznała porażki z kwalifikantką. US Open. Magda Linette z dużym dystansem. Ironiczna odpowiedź Polki I to właśnie do ostatnich rozczarowujących wyników nawiązała Linette w komentarzu pod zdjęciem zamieszczonym przez organizatorów US Open. Na twitterowym profilu turnieju pojawiła się fotografia przedstawiającą kobietę siedzącą na trybunach i wyglądającą czegoś przez lornetkę. "Na co patrzy? Tylko złe odpowiedzi" - napisali organizatorzy i doczekali się ironicznej odpowiedzi ze strony Linette. Riposta tenisistki najwyraźniej spodobała się internautom, ponieważ zebrała ponad tysiąc "polubień". I wiele przychylnych komentarzy. "Cudo" - napisał komentator Marek Furjan. "Twoja gra jest nadal świetna, wiemy, że ciężko trenujesz i dajesz z siebie wszystko, zawsze masz moje wsparcie, niezależnie od wyników" - stwierdziła jedna z fanek. Magda Linette udział w tegorocznym turnieju singlowym w US Open zakończyła na drugiej rundzie po porażce z Jennifer Brady. Polka wciąż jednak pozostaje w grze w deblu - razem z Bernardą Perą zameldowała się już w trzeciej rundzie.