Chwalińska po raz drugi w tym sezonie dotarła ćwierćfinału turnieju ITF. Poprzedniego dokonała tej sztuki w czeskich Řičanach. W Feld am See 21-latka z Dąbrowy Górniczej byłam rozstawiona z numerem szóstym. W pierwszej rundzie pokonała Słowenkę Živę Falkner, a w kolejnej jej rodaczkę Polonę Hercog. Chwalińska, 345. tenisistka rankingu WTA, rozpoczęła spotkanie z Costoulas (326.) w najgorszy możliwy sposób, bo oddając swoje podanie. Potem zawodniczki utrzymywały serwisy. W dziewiątym gemie Polka musiała bronić dwóch pierwszych piłek setowych, ale od stanu 15:40 zdobyła cztery punkty z rzędu. W kolejnym Costoulas też miała dwie piłki setowe, zwyciężając 6:4. Tenis. Maja Chwalińska słabsza od Sofii Costoulas Druga partia zaczęła się jeszcze gorzej dla naszej zawodniczki. Przegrała serwis zarówno w pierwszym, jak i trzecim gemie przy własnym podaniu. Chwalińska częściowo odrobiła straty w czwartym gemie, kiedy przełamała rywalkę pierwszy raz w meczu. Rozstawiona z numerem czwartym Belgijka w siódmym gemie znowu miała dwa przełamania w zapasie i serwowała na mecz. Jednak 18-latka nie wytrzymała presji oddała serwis. W 10. gemie nie miała już jednak problemów z zakończeniem pojedynku, ponownie wygrywając 6:4. Costoulas w zeszłym roku dotarła do finału juniorskiego Australian Open, ale musiała uznać wyższość Chorwatki Petry Marčinko. Natomiast w 2021 roku była też finalistką juniorskiego Wimbledonu w deblu, jednak także bez końcowego sukcesu. Ćwierćfinał turnieju ITF: Sofia Costoulas (Belgia, 4.) - Maja Chwalińska (Polska, 6.) 6:4, 6:4