Szarapowa jeszcze w sobotę grała w finale Australian Open (uległa Serenie Williams), a już dziś o godz. 10 wylądowała w Krakowie. Termin jej przylotu był trzymany w tajemnicy. Szarapowa po Krakowie chodzi z ochroniarzami i nic dziwnego, bo nastoje przed meczem są gorące.Maria przyjechała z ekipą pięcioosobową, w skład której weszła jej mama Jelena.W nocy, w Kraków Arenie położono sztuczny kort, na którym już dzisiaj będą trenowały kadrowiczki Polski na czele z Agnieszką Radwańską. Oprócz Isi do reprezentacji "Biało-czerwonych" jej kapitan Tomasz Wiktorowski powołał: Urszulę Radwańską, Klaudię Jans-Ignacik i Alicję Rosolską. W ekipie naszych rywali, których największą gwiazdą jest Szarapowa, zobaczymy także: Swietłanę Kuzniecową, Anastazję Pawliuczenkową i Witalię Diaczenko. Mecz ćwierćfinału Grupy Światowej Pucharu Federacji odbędzie się 7-8 lutego w Kraków Arenie. Pierwsze pojedynki zaczną się o 12 w oba dni. W sobotę odbędą się dwie gry singlowe, a w niedzielę przewidziano kolejne dwa single i debla. Szarapowa już zdążyła się pochwalić na oficjalnym profilu na portalu społecznościowym, że wylądowała w Krakowie. To nie pierwsza wizyta Rosjanki w naszym kraju. W maju 2009 roku wystąpiła w turnieju WTA w Warszawie, gdzie w ćwierćfinale przegrała z Ukrainką Aloną Bondarenko.