Polska bardzo dobrze spisuje się w turnieju United Cup. Najpierw pokonali przecież Brazylię 3:0, a następnie poradzili sobie z Hiszpanią, zwyciężając 2-1. To dało im pierwsze miejsce w grupie A i ćwierćfinał z reprezentacją Chin. W nim zarówno Hurkacz i Świątek wygrali swoje mecze w dwóch setach. Rywalką raszynianki była Qinwen Zheng. Co prawda rywalka nigdy wcześniej nie okazała się lepsza od naszej zawodniczki, ale w czterech poprzednich meczach aż w trzech przypadkach dochodziło do decydującego starcia. W środę numer jeden kobiecego tenisa potrzebowała godziny i 34 minut, by wykazać swoją wyższość. "Jestem bardzo zadowolona ze swojej gry, ale przede wszystkim z atmosfery, jaka panuje w kadrze" - przyznała Świątek po pokonaniu Chinki. "Naprawdę czuję, że możemy być lepsi, kiedy jesteśmy razem, więc z pewnością gra [z Hurkaczem] to ekscytująca rzecz i jestem naprawdę szczęśliwa z każdego meczu, który tutaj rozgrywam" - dodała. Do tej pory "Biało-Czerwoni" występowali w Perth na zachodnim wybrzeżu Australii, teraz przenoszą się do Sydney. Kapitanem reprezentacji Polski w tej imprezie jest Tomasz Wiktorowski na co dzień opiekun liderki rankingu WTA. Tenis. Polska zagra w półfinale United Cup w sobotę Co jeszcze ekipa będzie robić w nowym miejscu? "Nie wiem, muszę zapytać członków zespołu. Na razie wszyscy byliśmy skupieni na grze, więc nawet o tym nie myślałam. Może wybierzemy się razem do restauracji" - przyznała nasza zawodniczka, która nie zapomniała o kibicach z Polski. "Większość stadionu jest wypełniona polskimi kibicami. Dziękuję za to, że jesteście, że wspieracie. Atmosfera jest świetna. Mam nadzieję, że będę mogła przyjeżdżać tutaj przez wiele kolejnych lat" - powiedziała 22-letnia raszynianka. W półfinale United Cup, który odbędzie się w sobotę 6 stycznia, początek o 00.30 naszego czasu, Polska zagra z lepszym z ćwierćfinału Francja - Norwegia. Te zespoły zmierzą się ze sobą w czwartek w ćwierćfinale. To druga edycja United Cup. W premierowej "Biało-Czerwoni" zostali zatrzymani w półfinale przez późniejszych triumfatorów - Stany Zjednoczone. Obrońcy tytułu odpadli już jednak z imprezy w tym roku.