Polki w grze podwójnej w Biarritz mają najwyższy numer rozstawienia w drabince. Obie są w czołowej setce rankingu deblistek, w tym roku wygrały już wspólnie ważny turniej WTA 125 w Kolumbii. Do tego, by znaleźć się w drabince deblowej Wielkiego Szlema, brakuje im niewiele. W Paryżu czekały do samego końca, ale się nie udało. - W deblu ostania para na Roland Garros załapała się mając łączny ranking 146. Można użyć też rankingu singlowego, czyli jak singlowy ranking jest wyższy niż deblowy, to taka zawodniczka zgłasza się z deblistką, który ma tylko ranking deblowy. W każdym bądź razie musi być łączny ranking 140. Wtedy jest pewność występu w Wielkim Szlemie. My z Kasią mamy ranking deblowy 178 - mówiła Interii tuż przed startem French Open. Jeśli uda im się wygrać turniej ITF we Francji, wspólnie będą miały ranking deblowy w okolicach 174. To wciąż za mało na start w Wimbledonie, ale dodatkowe po 100 punktów do rankingu przydałoby się w przyszłości. Weronika Falkowska i Katarzyna Kawa w półfinale. Szybka wygrana i pewny awans Polki są zaś na dobrej drodze do odniesienia kolejnego triumfu. W pierwszej rundzie gładko ograły Francuzki: Tessah Andrianjafitrimo i Fionę Ferro 6:2, 7:5, a dziś rozbiły maltańsko-algierski duet Francesca Curmi/Ines Ibbou 6:2, 6:1. Bardzo szybko przełamały rywalki, objęły prowadzenie 2:0. Później wszystko potoczyło się już bardzo szybko - zaledwie dwa gemy były zacięte. Falkowska i Kawa po 29 minutach wygrały seta 6:2. Drugi był bardzo podobny - też całkowicie zdominowały go nasze zawodniczki. Było już 3:0 i dopiero wtedy Curmi oraz Ibbou wygrały swojego jedynego gema. Po 57 minutach starcie zakończyło się triumfem Polek. W piątkowym półfinale o awans będzie raczej już dużo trudniej - rywalkami Falkowskiej i Kawy będą Holenderka Isabelle Haverlag oraz Ukrainka Walerija Strachowa. W Biarritz rozstawione są z numerem trzecim, ale Strachowa w samym 2023 roku wygrała aż pięć turniejów ITF w grze podwójnej. Iga Świątek wkrótce zagra w Polsce. Bilety rozejdą się jak ciepłe bułeczki? W singlu im nie poszło. Kawa w czwartek przegrała 2,5 godzinny bój Polki w ten sposób odbiły sobie niepowodzenia z singla. Falkowska w środę w niesamowitych okolicznościach odpadła po starciu z młodą Kanadyjką Victorią Mboko. Warszawianka prowadziła już 6:2 i 4:0, by przegrać 13 z 14 kolejnych gemów. Dziś zaś w drugiej rundzie z rywalizacją pożegnała się też Kawa. Przegrała bowiem spotkanie z Hiszpanką Carlotą Martinez Cirez 5:7, 6:7 (5), choć w tie-breaku drugiego seta prowadziła 5:3. I przegrała cztery ostatnie piłki, a zarazem trwający aż 150 minut pojedynek.