Wracająca do bardzo dobrej dyspozycji Weronika Falkowska pewnie pokonała w zeszły piątek Victorię Mboko w półfinale turnieju ITF W25 w Pörtschach am Wörther See. W Karyntii niespełna 23-letnia Polka była w znakomitej formie - wygrała pierwszy w tym roku turniej singlowy i do tego dołożyła trzeci już sukces deblowy. Z wielkimi nadziejami przyleciała więc nad Atlantyk do francuskiego Biarritz, by i tu zdobyć sporo punktów do rankingu WTA, które pozwoliłyby jej wrócić w okolice 250. miejsca rankingu WTA. Kapitalny początek meczu Weroniki Falkowskiej. 6:2 i 4:0 - tu nie mogło stać się nic złego Wydawało się, że losowanie było dla Falkowskiej bardzo dobre - trafiła na kwalifikantkę, a tą okazała się ostatecznie właśnie 16-letnia Mboko. To niezwykle utalentowana zawodniczka, w zeszłym roku doszła w singlu do półfinałów Wimbledonu i US Open, w deblu zagrała w finałach Australian Open i Wimbledonu. Ma już za sobą debiut w turnieju WTA 1000, w Kanadzie widzą w niej potencjał na zawodniczkę wysokiej klasy. Już w Austrii, choćby w meczu z Falkowską, pokazywała dużą siłę w zagraniach, ale Polka znalazła na nią sposób. I dziś długo było tak samo. Niespełna 23-letnia tenisistka z Warszawy, urodziny będzie świętować w sobotę, zaczęła bowiem z wysokiego "C". Szybko przełamała rywalkę, po sześciu gemach prowadziła już 5:1. Seta też zakończyła bardzo pewnie - wygrała swojego gema serwisowego do zera. Nic, kompletnie nic nie wskazywało na to, że Falkowska może mieć w tym meczu jakiekolwiek problemy z awansem. No bo jak tu mówić o problemach, gdy w drugim secie prowadzi się 4:0, mając przewagę w każdym elemencie? A tak dziś było nad Atlantykiem w meczu Polki z Kanadyjką. W piątym gemie Mboko była już bardzo nerwowa, ryzykowała raz za razem. Popełniła jednak przy tym aż cztery podwójne błędy serwisowe, a i tak... triumfowała na sam koniec. I to mimo dwóch szans Falkowskiej na kolejne przełamanie, na 5:0. Zapaść Weroniki Falkowskiej. Miała szanse i je straciła. A Mboko poszła za ciosem To nie było jednak jeszcze nic groźnego, wszak Polka swoje podania wygrywała dotąd bez najmniejszego problemu. Zacięła się jednak, pozwoliła rywalce uwierzyć w sukces. Kanadyjka odrobiła kolejnego gema, ale Falkowska i tak miała break pointa na 5:2, a później piłkę przy swoim podaniu na 5:3. Nie wykorzystała ich, za chwilę był remis 4:4 i zrobiło się nerwowo. Polka zdołała jednak jeszcze raz przełamać rywalkę, ale kropki nad "i" już nie postawiła. Był to ostatni gem wygrany przez nią w tym spotkaniu. Zaczął się dramat Falkowskiej - przegrała drugiego seta, fatalnie zaczęła trzeciego. Przy stanie 0:3 poprosiła o przerwę medyczną, ale niewiele już to pomogło. Za chwilę została przełamana po raz drugi, a po 125 minutach przegrała całe spotkanie i odpadła z turnieju singlowego. Turniej ITF W60 w Biarritz (korty ziemne); pierwsza runda Victoria Mboko (Kanada, Q) - Weronika Falkowska (Polska) 2:6, 7:5, 6:0.