Pierwszy set trwał zaledwie 26 minut. 30-letnia poznanianka potrafiła dwa razy przełamać podanie rywalki - w czwartym i szóstym gemie, co pozwoliło jej bezproblemowo zapewnić sobie zwycięstwo w pierwszej partii za drugą piłką setową. Takiego przebiegu spotkania można się było jednak spodziewać. Wskazywałby na to chociażby ranking. Linette to 65. zawodniczka tego zestawienia, natomiast Contreras Gomez dopiero 191. W drugim secie Meksykanka dzielnie walczyła. Obejmowała prowadzenie (jako pierwsze serwowała) i dosyć pewnie wygrywała gemy przy swoim podaniu. W czasie przerwy po piątym gemie 24-latka z San Luis Potosi zagłębiła się w lekturze notatek pewnie dotyczących elementów gry. <a href="https://sport.interia.pl/wimbledon-2022-skroty#utm_source=tekstywimbledon&utm_medium=tekstywimbledon&utm_campaign=tekstywimbledon">Sprawdź jak idzie Polakom na Wimbledonie - obejrzyj wideo z Londynu!</a> Punktem zwrotnym okazał się dziewiąty gem. Przy 15:15 panie zafundowały sobie dwie wymiany, dłuższą i krótszą, obie wygrane przez Polkę, która po chwili zapewniła sobie prowadzenie 5:4 z przełamaniem. Jeszcze w przerwie Contreras Gomez skorzystała z pomocy medycznej, zakraplając sobie oczy. Następnie poznanianka serwowała, aby wygrać mecz. I dopięła swego po równej godzinie, zapewniając awans do drugiej rundy, gdzie zagra albo z reprezentantką Niemiec Angelique Kerber, albo z Francuzką Kristiną Mladenovic. Wimbledon. Awans trzech pań, dwaj panowie odpadli Wcześniej również przeżywaliśmy radosne chwili dzięki naszym tenisistkom. I tak, również debiutujące w Wimbledonie <a href="https://sport.interia.pl/tenis/news-wimbledon-chwalinska-pokonala-siniakova-szalony-debiut-polki,nId,6119496" target="_blank">Maja Chwalińska wygrała z Czeszką Kateřiną Siniakovą</a>. Z kolei potem awansowała do drugiej rundy <a href="https://sport.interia.pl/tenis/news-wimbledon-katarzyna-kawa-awansowala-do-drugiej-rundy-zwrot-a,nId,6119893" target="_blank">Katarzyna Kawa, która pokonała Kanadyjkę Rebeccę Marino</a>. Nie powiodło się naszym tenisistom. O ile odpadnięcie <a href="https://sport.interia.pl/tenis/news-wimbledon-nie-bedzie-show-kamila-majchrzaka-polak-odpadl-w-p,nId,6120088" target="_blank">Kamila Majchrzaka z Australijczykiem Thanasim Kokkinakisem</a> można było sobie wyobrazić, to już <a href="https://sport.interia.pl/tenis/news-thriller-w-meczu-hurkacza-niesamowite-emocje-do-ostatniej-pi,nId,6119664" target="_blank">porażka Huberta Hurkacza po pięciosetowym boju z Hiszpanem Alejandrem Davidovichem Fokiną</a>, jest niespodzianką. Tym bardziej, że to Polak był rozstawiony z "siódemką". Wimbledon 2022. Kiedy i gdzie oglądać transmisje? Transmisje Wimbledonu 2022 w dniach 27 czerwca-10 lipca zapowiadają się niezwykle ciekawie. Oprócz meczów Igi Świątek i Huberta Hurkacza, w akcji zobaczymy najlepszych tenisistów świata. Wimbledon będzie transmitowany na sportowych antenach Polsatu. Mecze Świątek, Hurkacza i innych skomentują między innymi Dawid Olejniczak czy Marcin Muras. Szczegółowy plan transmisji Wimbledonu 2022 będzie dostępny na stronie <a href="https://www.polsatsport.pl/wiadomosc/2022-06-09/wimbledon-2022-transmisje-gdzie-ogladac-stream-online/">Polsatsport.pl</a>. Mecze Świątek i Hurkacza na Wimbledonie będzie można oglądać w najwyższej jakości w telewizji na sportowych antenach Polsatu oraz w internecie i na urządzeniach mobilnych za pośrednictwem platformy <a href="https://polsatboxgo.pl/pakiety/sport?ktw=eyJhbGciOiJIUzI1NiJ9.WzIzLDIwMSw5MF0.r0UzjB6Zih06mtWG56l6ZDB2OtHWsDdZFM2rrYd4XQg&category=Polecane">Polsat Box Go</a>. I runda Wimbledonu: kobiety Magda Linette (Polska) - Fernanda Contreras Gomez (Meksyk) 6:1, 6:4 Maja Chwalińska (Polska) - Kateřina Siniakova (Czechy) 6:0, 7:5 Katarzyna Kawa (Polska) - Rebecca Marino (Kanada) 6:4, 3:6, 7:5 Alison Riske (USA, 28.) - Ylena In-Albon (Szwajcaria) 6:2, 6:4 Łesia Curenko (Ukraina) - Jodie Anna Burrage (W. Brytania) 6:2, 6:3 Ons Jabeur (Tunezja, 3.) - Mirjam Bjoerklund (Szwecja) 6:1, 6:3 Anhelina Kalinina (Ukraina, 29.) - Anna Bondar (Węgry) 4:6, 6:2, 6:4 Jule Niemeier (Niemcy) - Wang Xiyu (Chiny) 6:1, 6:4 Anett Kontaveit (Estonia, 2.) - Bernarda Pera (USA) 7:5, 6:1 Emma Raducanu (W. Brytania, 10.) - Alison van Uytvanck (Belgia) 6:4, 6:4 Mai Hontama (Japonia) - Clara Tauson (Dania) 4:1, krecz Tauson Diane Parry (Francja) - Kaia Kanepi (Estonia, 31.) 6:4, 6:4 Caroline Garcia (Francja) - Yuriko Lily Miyazaki (W. Brytania) 4:6, 6:1, 7:6 (7-4) Elise Mertens (Belgia, 24.) - Camila Osorio (Kolumbia) 1:6, 6:2, 4:2, krecz Osorio Elisabetta Cocciaretto (Włochy) - Martina Trevisan (Włochy, 22.) 6:2, 6:0 Kaja Juvan (Słowenia) - Beatriz Haddad Maia (Brazylia, 23.) 6:4, 4:6, 6:2 Sorana Cirstea (Rumunia, 26.) - Aleksandra Krunić (Serbia) 7:6 (7-5), 7:6 (7-1) Ann Li (USA) - Lucia Bronzetti (Włochy) 6:1, 6:4 Angelique Kerber (Niemcy, 15.) - Kristina Mladenovic (Francja) 6:0, 7:5 Dalma Galfi (Wegry) - Maddison Inglis (Australia) 5:7, 6:3, 6:4 Marie Bouzkova (Czechy) - Danielle Collins (USA, 7.) 5:7, 6:4, 6:4 Panna Udvardy (Węgry) - Tamara Zidanšek (Słowenia) 6:4, 7:6 (7-1) Irina-Camelia Begu (Rumunia) - Ekaterine Gorgodze (Gruzja) 6:4, 6:1