Porażka z 14-letnią zawodniczką musi boleć tenisistkę o blisko 10 lat starszą, to oczywiste. 14 lat miały Coco Gauff czy Mirra Andriejewa, gdy wygrywały swoje pierwsze spotkania w zawodach ITF, Iga Świątek była o rok starsza, podobnie jak Jelena Rybakina, zaś Aryna Sabalenka w tourze zameldowała się dopiero jako 16-latka. To zresztą o niczym nie świadczy, wiele młodych gwiazd tenisa, które błyszczały w zawodach juniorskich, nie potrafiło poważniej zaistnieć w tym profesjonalnym. Podobnie jak i wiele tenisistek sukcesy zaczęło osiągać dopiero po ukończeniu pełnoletności. 14-letnia Serbka Luna Vujović na razie robi olbrzymie postępy. I właśnie została stypendystką fundacji SEE Future, dumnie prezentując się na korcie z Goranem Ivaniševiciem. Pierwszy turniej i od razu finał. Choć wciąż swoich sił próbuje w zmaganiach juniorskich Serbowie czekają na przełamanie w kobiecym tenisie, bo od siedmiu lat, gdy z czołówki zaraz po Anie Ivanović wypadła inna była liderka rankingu WTA Jelena Janković, żadnej gwiazdy się nie dorobili. Sygnały dawała Mia Ristić, mistrzyni Europy do lat 16, ale jutro osiągnie pełnoletność, a przełomu wciąż brak, w rankingu jest w czwartej setce. Imponujący początek ma za to wciąż 14-letnia Luna Vujović, której profil na Instagramie obserwuje już ponad 80 tys. osób. Błysnęła już rok temu, gdy w Londynie wygrała drugą edycję Wimbledonu dla tenisistek do lat 14. Na korcie prezentuje się podobnie do Rybakiny, też rzadko pokazuje emocje. W marcu w Antalyi rozpoczęła zmagania w zawodowym tourze, w pierwszym turnieju ITF musiała przebijać się przez kwalifikacje. I przeszła ja, po drodze wyeliminowała jeszcze Julię Awdiejewą, dziś znajdującą się w drugiej setce rankingu (Rosjanka skreczowała), przegrała dopiero w finale z Bułgarką Denisławą Głuszkową. Później był jeszcze m.in. półfinał w Osijeku, teraz zaś rozgrywa w Kranjskiej Gorze swój czwarty zawodowy turniej. Polka pokonana przez 14-latkę. Nie zdołała wykorzystać piłki setowej, później była już słabsza W słoweńskim kurorcie górskim, znanym choćby z zawodów Pucharu Świata w narciarstwie alpejskim, już pokonała trzy rywalki. Przeszła eliminacje, w pierwszej rundzie zmierzyła się z Anną Hertel. 23-letnia Polka błysnęła w marcu w Bużumburze w Burundi, tam zupełnie nieoczekiwanie ograła rozstawioną z dwójką Dianę Marcinkevicę. Nie było to jednak żadnym przełomem w jej karierze, a raczej jednorazowym wystrzałem. W Słowenii Polka walczyła z młodziutką Serbką, ale tylko w pierwszym secie. Sześć gemów rozpoczynających ten mecz wygrywały zawodniczki serwujące, sześć kolejnych - returnujące. Ale to Vujović cały czas musiała gonić Hertel, Polka miała nawet piłkę setową przy stanie 6:5. Nie wykorzystała jej, a tie-breaka przegrała już wyraźnie, ugrała jedynie dwa punkty. W drugim secie przewaga 14-latki była już dużo bardziej wyraźna, Hertel ostatecznie spasowała, gdy przy stanie 1:2 nie wykorzystała trzech break pointów, by wyrównać. I przegrała mecz 6:7 (2), 1:6. 14-latka z Serbii ma więc już zawodowy bilans: 13 zwycięstw i 3 porażki. Czeka też na pierwszy seniorski tytuł ITF.