Po ubiegłorocznym US Open Chwalińska przeszła zabieg kolana, który wymusił na niej kilkumiesięczną przerwę w treningach. Z tego powodu zrezygnowała z gry w kwalifikacjach Australian Open, "zamroziła" też swój ranking. Reprezentantka Polski wróciła do gry dopiero w zeszłym tygodniu w turnieju ITF w Trnawie, ale tam przegrała ze świetnie usposobioną Oceane Dodin z Francji. Zdecydowanie lepiej szło jej w Říčanach, mimo że losowanie też miała bardzo trudne. Świetny start Polki w turnieju koło Pragi. Maraton, a później niespodzianka W pierwszej rundzie tenisistka z Dąbrowy Górniczej pokonała po morderczym boju Chinkę Zhuoxuan Ba, choć w końcówce Polka słaniała się już na nogach ze zmęczenia. Całe spotkania trwało bowiem aż trzy godziny i 20 minut. W drugiej rundzie jej rywalką byłą najlepsza obecnie juniorka na świecie, Czeszka Lucie Havlíčková. To zawodniczka, która w 2022 roku wygrała juniorski French Open w singlu i deblu, w Nowym Jorku przegrała finał singla, ale triumfowała w grze podwójnej. Chwalińska przegrała z nią pierwszego seta, ale później wytrzymała nawałnicę czeskiej nastolatki i odrobiła straty. A na początku trzeciej partii Havlíčková uznała, że ból w prawej nodze jest za duży i oddała spotkanie walkowerem. Nikt się nie spodziewał chyba, że to samo uczyni wkrótce Polka. Ważna decyzji reprezentantki Polski. Czy to efekt pokłosie kontuzji? Chwalińska awansowała bowiem do ćwierćfinału, w którym dziś o godz. 10 miała zmierzyć się z Chorwatką Antonią Ružić. 20-latka w tym turnieju przeszła kwalifikacje, ale fachowcy wyżej oceniali szanse Polki. Tyle że reprezentantka Polski poinformowała, że do gry nie przystąpi. Czy to efekt zmęczenia, czy też jakieś problemy po kontuzji? W zeszłym roku 21-letnia tenisistka oddała walkowerem jedno spotkanie, na początku kwietnia z Amerykanką Jenną Defalco w Pretorii. Wcześniej zaś, w lutym, skreczowała w półfinale turnieju w Santo Domingo, gdy przegrywała 0-5 z Sachią Vickery. - Maja od początku tygodnia miała problemy zdrowotne, dopadł ją jakiś wirus. Już w czwartek walczyła z mocnym przeziębieniem, dzisiaj nie miała kompletnie sił. A to o czymś świadczy, bo gdyby mogła, to by na pewno zagrała - mówi menedżer tenisistki BKT Advantage Bielsko-Biała Piotr Szczypka. - Z nogą jest wszystko w porządku - zapewnia. Czy Chwalińska zdecyduje się w tej sytuacji na start w kolejnym turnieju ITF W40, który w poniedziałek rozpocznie się w słoweńskim Mariborze. Dziś ITF poinformowało, że Polka dostała się tam do głównej drabinki, bez konieczności gry w kwalifikacjach. - Zrobimy wszystko, co się da, poprosiliśmy już organizatorów o wyznaczenie meczu na środę. Maja chce dwa dni przeleżeć w łóżku i wtedy powinna już czuć się lepiej - przyznaje Piotr Szczypka. Turniej ITF W40 w Říčanach (korty twarde w hali), ćwierćfinał Antonia Ružić (Chiorwacja, Q) - Maja Chwalińska (Polska) - walkower, awans Ružić