O Nicku Kyrgiosie można mówić naprawdę wiele, ale jedno trzeba przyznać - Australijczyk z całą pewnością sprawia, że kibice tenisa nie mogą się nudzić. W trakcie turniejów prezentuje on naprawdę widowiskową i często niekonwencjonalną grę, a zarówno na korcie, jak i poza nim, znany jest z wielu nietypowych, a czasem i kontrowersyjnych wypowiedzi. Być może fakt, że zawodnik ten nie zdołał się ugryźć w język podczas ostatniego finału Wimbledonu sprawi, że będzie on musiał ponieść konsekwencje prawne swoich słów. Grozi mu bowiem oskarżenie o zniesławienie, a zamiar wniesienia stosownego pozwu ma... polska kibicka. Nick Kyrgios zaszedł za skórę polskiej kibicce. Zasugerował, że jest nietrzeźwa Przypomnijmy: 10 lipca Kyrgios w finale wielkoszlemowego Wimbledonu mierzył się z Novakiem Djokoviciem, a więc graczem, który zdominował londyńskie zawody w ciągu kilku ostatnich lat. Serb od początku był faworytem tej potyczki, ale koniec końców triumf w czterosetowym pojedynku nie był dla niego bułką z masłem, bo jego rywal do końca stawiał mu zaciekły opór. Podczas gry Nick Kyrgios zasygnalizował przy tym sędziemu, że jedna z osób znajdujących się na trybunach nieustannie go rozprasza swoim zachowaniem. Na pytanie arbitra, o kogo konkretnie chodzi, Australijczyk odparł w swoim stylu: "To ta w sukience, ta, która wygląda, jakby wypiła 700 drinków bracie". Jak się okazało, sportowiec wskazywał na Polkę Annę Palus, która teraz ma zamiar zaskarżyć Kyrgiosa. "To zachowanie nie tylko spowodowało moje tymczasowe usunięcie z obiektu tamtego dnia, ale co więcej fałszywe oskarżenia pana Kyrgiosa były transmitowane i czytane przez miliony ludzi na całym świecie, powodując bardzo poważne szkody względem mnie i mojej rodziny" - stwierdziła Palus w oświadczeniu cytowanym przez Agencję Reutera. Jak podkreśliła, zarzuty kierowane ze strony tenisisty były "lekkomyślne i całkowicie bezpodstawne". Polka, która oglądała finał mężczyzn z poziomu trybun w towarzystwie swojej matki, poprosiła już swojego prawnika o wstępne wszczęcie wszelkich procedur. "Mam nadzieję, że pan Kyrgios zastanowi się nad krzywdą, jaką wyrządził mnie i mojej rodzinie i zaproponuje szybkie rozwiązanie tej sprawy" - orzekła kibicka. Jak podkreśliła, wszelkie uzyskane przez nią odszkodowania zostaną przekazane na cele charytatywne. Nick Kyrgios wciąż walczy o laury w USA Nick Kyrgios niedawno zakończył swój udział w turnieju ATP w Cincinnati przegrywając w swoim drugim meczu z Taylorem Fritzem. Przed nim jeszcze jeden, arcyważny występ na amerykańskiej ziemi - niebawem rozpocznie swoje zmagania w US Open. Potem prawdopodobnie zdecyduje się na dłuższą przerwę od występów na korcie i poświęci się sprawom rodzinnym. Jak jednak widać najbliższe tygodnie tak czy siak nie będą dla niego najspokojniejsze... Zobacz także: Sześć głośnych wybryków Nicka Kyrgiosa, które zdumiały świat tenisa