Igrzyska w Paryżu to pierwsze olimpijskie zmagania dla Coco Gauff, chociaż jej debiut miał nastąpić już trzy lata temu. Wówczas w ostatniej chwili została jednak wycofana z powodu pozytywnego testu na obecność koronawirusa w jej organizmie. W związku z tym musiała czekać dłużej na możliwość występu w imprezie czterolecia. Amerykanie zdecydowali się na specjalne wyróżnienie dla swojej tenisistki. Razem z LeBronem Jamesem miała okazję nieść flagę kraju podczas ceremonii otwarcia. W sobotę rozegrała swój pierwszy pojedynek. Było to starcie deblowe, w duecie z Jessiką Pegulą. Rozstawione z "1" zawodniczki pewnie pokonały australijską parę Ellen Perez/Daria Saville 6:3, 6:1. Dzisiaj przyszedł czas na otwarcie rywalizacji singlowej przez 20-latkę. Na początek czekała na nią Ajla Tomjlanović. Wiceliderka rankingu WTA sprostała roli faworytki tego starcia. Gauff zdominowała Tomljanović w drugim secie. Udany początek singlowych zmagań dla Amerykanki Gauff zdominowała pierwsze minuty spotkania przeciwko Australijce. Szybko wyszła na prowadzenie 3:0 i wydawało się, że ma już spotkanie pod kontrolą. W kolejnych minutach nastąpiła jednak seria przełamań z obu stron. Tomljanović dwukrotnie dostała serwis, by wyrównać stan rywalizacji, ale nie wykorzystała żadnej z okazji. Korzystną passę dla returnujących zawodniczek przerwała dopiero Gauff - w dziewiątym gemie. Był to ostatni akcent pierwszego seta, który ostatecznie skończył się rezultatem 6:3. Od tego momentu wynik już na dobre "odjechał" Ajli. Druga partia wiązała się z całkowitą deklasacją. Coco wygrała ją do zera, a potrzebowała do tego w sumie tylko 23 minut. Także statystyki wygranych wymian w drugim secie potwierdzają dominację 20-latki. Aż 24 trafiło do Gauff, a tylko 7 do Tomjlanović. W konsekwencji pojedynek dobiegł końca po zaledwie 57 minutach. Wynik 6:3, 6:0 robi spore wrażenie i pokazał, że trzeba się mocno liczyć z tenisistką ze Stanów Zjednoczonych w dalszej fazie turnieju. Kolejną przeciwniczką wiceliderki rankingu WTA będzie Maria Lourdes Carle. Ona zaliczyła dzisiaj jeszcze bardziej efektowne zwycięstwo. W całej potyczce z Tatjaną Marią nie straciła ani jednego gema. Mecz z Amerykanką przeniesie ją jednak na zupełnie inny poziom wymagań. Zobaczymy, jak reprezentantka Argentyny wypadnie na tle aktualnej mistrzyni US Open. Najważniejsze informacje dotyczące olimpijskich zmagań można śledzić za pośrednictwem specjalnej zakładki na stronie Interii. Znajdą tam Państwo również informacje na temat innych dyscyplin związanych z imprezą czterolecia, która całościowo potrwa do 11 sierpnia.