Po pierwszym secie, który trwał 21 minut, mogło się wydawać, że Nys i Zieliński znowu będą mieli łatwą drogę, tym razem do finału. Polak i Monakijczyk już w drugim gemie przełamali podanie rywali. Co prawda Francuzi za chwilę odrobili stratę, ale potem oddali serwis jeszcze w czwartym i szóstym gemie. Z kolei w drugim secie nie było żadnych przełamań, więc o zwycięstwie decydował tie-break. Nys i Zieliński mieli w nim aż trzy piłki meczowe, w tym jedną przy własnym podaniu, ale to Berrer i Halys za drugą piłką setową wyrównali stan meczu. Natomiast w decydującej partii, czyli w tym wypadku supertie-breaku, to Francuzi jako pierwsi mieli piłkę meczową przy stanie 9-8 i własnym serwisie. Od tego momentu "Trójkolorowi", którzy w Metzu wystąpili dzięki "dzikiej karcie", nie zdobyli ani jednego punktu, przegrywając 9-11. Tenis. Jan Zieliński w piątym finale, trzecim w tym roku Nys i Zieliński w finale zagrają ze zwycięzcami meczu pomiędzy Brytyjczykiem Lloydem Glasspoolem i Finem Harrim Heliovaarą (2.) a Francuzami Nicolasem Mahutem i Edouardem Rogerem-Vasselinem (3.). Dla Polaka to będzie piąty finał gry podwójnej na szczeblu ATP. Zanotował tylko jeden triumf, przed rokiem w Metzu w parze z Hubertem Hurkaczem, a trzy przegrał: w Gstaad (2021), Marrakeszu i Winton-Salem (oba w 2022).