Kamil Majchrzak całkiem niedawno zaliczył naprawdę udany występ w niemieckim Luedenscheid, gdzie doszedł aż do półfinału zmagań. Po pokonaniu kolejno Meny, Hemery'ego oraz Burruchagi musiał on uznać wyższość rywala dopiero przy starciu z reprezentantem Belgii Raphaelem Collignonem. Teraz przed zawodnikiem z Piotrkowa Trybunalskiego zadanie zdecydowanie większego kalibru - w nocy z wtorku na środę rozpoczął on bowiem swoją walkę o udział w tegorocznym US Open, a więc w ostatniej odsłonie Wielkiego Szlema w bieżącym sezonie. Powrót Magdaleny Fręch z 1:4, półfinalistka Roland Garros pokonana. Efektowny triumf Polki Kamil Majchrzak ograł Michaela Zhenga. Kwalifikacje US Open rozpoczęte mocnym akcentem Na pierwszy ogień w tym przypadku poszło starcie z reprezentantem Stanów Zjednoczonych Michaelem Zhengiem, które okazało się niezwykle wymagające dla obu stron i musiało znaleźć swoje rozstrzygnięcie dopiero po trzech setach. Pierwszą odsłonę Majchrzak wygrał 6:3, natomiast niemalże przyparty w ten sposób do muru rywal odpowiedział w mocnym stylu - w drugiej części potyczki doprowadził do tie-breaka, którego wygrał 7:6 (7-5). Ostatecznie set trzeci na szczęście padł łupem Polaka, choć i tu emocji nie brakowało - skończyło się wynikiem 7:5 na korzyść 28-latka, mimo że w pewnej chwili... było już 5:3 dla Zhenga. Koniec końców piotrkowianin zrobił zdecydowany krok w stronę udziału w US Open. Polka zagrała na US Open ze swoją zmorą. 0:6 i zwrot akcji, emocje do końca Kwalifikacje US Open. Majchrzak zna już kolejnego przeciwnika By jednak przedrzeć się do drabinki głównej będzie on musiał pokonać jeszcze dwóch rywali. Jego najbliższym oponentem zostanie Kolumbijczyk Daniel Elahi Galan, z którym zmierzy się w nocy z 21 na 22 sierpnia. W przypadku sukcesu przedstawiciel "Biało-Czerwonych" spróbuje następnie swoich sił z lepszym z pary Mattia Bellucci - Federico Agustin Gomez Kamil Majchrzak oczywiście wie, jak smakuje udział w wielkoszlemowym turnieju rozgrywanym w Nowym Jorku. To właśnie tam zaszedł najdalej w swojej karierze w imprezach tej rangi. Pięć lat temu udało mu się awansować do trzeciej rundy, w której lepszy okazał się późniejszy półfinalista, Grigor Dimitrow.