Organizatorzy ATP Challenger 100 w Kozerkach zaapelowali do rosyjskich i białoruskich zawodników, aby ci nie zgłaszali się do polskiego turnieju, ponieważ ze względu na trwającą wojnę na Ukrainie nie będą tam mile widziani. - Biorąc pod uwagę sytuację w Ukrainie i agresję zbrojną Rosji na tych ziemiach, prosimy o niezgłaszanie się do turnieju LOTTO KOZERKI OPEN ATP Challenger 100, zawodników reprezentujących takiej kraje jak Rosja i Białoruś. Zawodnicy reprezentujący Rosję i Białoruś nie będą mile widziani na turnieju i na terenie kompleksu Kozerki. Dla osób tych nie gwarantujemy miejsc na terenie Akademii - napisano w oficjalnym oświadczeniu. Sensacja na Wimbledonie. Wielkie poruszenie w Rosji. Wysłali ostrzeżenie dla Igi Świątek Polacy nie chcą Rosjan i Białorusinów na swoim turnieju. Tarpiszczew odpowiada w ostrych słowach Taki komunikat spotkał się ze stanowczą reakcją ze strony rosyjskiej federacji tenisowej. Jej prezes, Szamił Tarpiszczew, zapowiedział, że wiadomość ze strony Polski nie robi na nim wrażenia i zasugerował, że nie zamierza on przez nią zmieniać swoich planów. W przeszłości Szamił Tarpiszczew dawał do zrozumienia, że sprzeciwy wobec udziału rosyjskich tenisistów na turniejach ATP i WTA niewiele go obchodzą. W maju 2022 skrytykował on Elinę Svitolinę, która apelowała o wykluczenie tenisistów z tych krajów, którzy nie zabrali krytycznego stanowiska wobec wydarzeń mających miejsce na Ukrainie. - W tym momencie gramy w wielu miejscach, u nas jest wszystko w porządku. Głupotą byłoby w ogóle reagowanie na takie słowa. Kim jest w ogóle Switolina? Kogo ona obchodzi? - odpowiedział wówczas Tarpiszczew. ATP Challenger 100 w Kozerkach zostanie rozegrany w dniach 14-19 sierpnia. Udział w nim wezmą nie tylko Kubot, Kaśnikowski czy Żuk, ale również inny tenisiści z czołowej setki rankingu ATP.