W Londynie w grze deblowej zobaczymy Mariusza Fyrstenberga i Marcina Matkowskiego oraz Łukasza Kubota, który wystąpi wspólnie z Austriakiem Oliverem Marachem. Nie możemy też zapominać, że już dwa razy z rzędu w mistrzostwach WTA wystąpiła Agnieszka Radwańska, co prawda jako rezerwowa, ale rozegrała dwa mecze i oba wygrała. Fyrstenberg i Matkowski, którzy zakwalifikowali się do turnieju mistrzów w ostatniej chwili, zagrają w nim po raz trzeci w ciągu ostatnich czterech lat. Zapowiadają, że plan minimum to półfinał, czyli powtórzenie wyniku z ubiegłego roku. - To był trudny ale bardzo ważny dla nas sezon - mówi Fyrstenberg. - Wiele się działo w tym roku, były wzloty i upadki, kontuzja, nerwowa rehabilitacja, która początkowo nie przebiegała tak jak powinna i bałem się że przerwa w sezonie będzie przeciągać się w nieskończoność. A potem dosyć nieoczekiwany sukces na trawie w Eastbourne, następnie spadek formy i wreszcie zwycięstwo z Wielką Brytanią w Pucharze Davisa, które prawdę mówiąc dało nam "niezłego kopa" na końcówkę sezonu. Mogę powiedzieć, że wyszliśmy obronną ręką z opresji, pokazaliśmy charakter - podsumował. Polska para trafiła do grupy A, gdzie ich przeciwnikami będą rozstawieni z jedynką Kanadyjczyk Daniel Nestor i Serb Nenad Zimonjić. Hindus Mahesh Bhupathi i reprezentant Bahamów Mark Knowles oraz Czech Frantiszek Czermak i Słowak Michal Mertinak. - Mieliśmy nadzieję, że losowanie będzie zupełnie inne. Trochę liczyliśmy, że znowu będziemy grać przeciwko Bryanom. Ostatnio pokonaliśmy ich dwukrotnie - mówi Fyrstenberg. - No i bardzo chcieliśmy żeby po raz pierwszy w historii tej imprezy Polacy zagrali przeciwko sobie. Byłoby to niesamowite wydarzenie. Ale i tak spotkamy się z Łukaszem... w półfinale lub w finale - dodał z uśmiechem tenisista. Fyrstenberg i Matkowski zainaugurują tegoroczny turniej mistrzów. W niedzielę o 13.30 czasu polskiego wyjdą na kort przeciwko Nestorowi i Zimonjiciowi. - "Ważne, że wreszcie polscy kibice będą mogli oglądać polskich tenisistów w akcji - powiedział Matkowski. - ATP udostępniła transmisję z meczów deblowych za darmo w Internecie w doskonałej jakości. Wystarczy się zalogować na stronie www.tennistv.com - stwierdził półfinalista Australian Open. Fyrstenberg i Matkowski będą na blogu, facebooku i blip.pl relacjonować swój udział w ATP World Tour Finals. - Zrobiliśmy sobie ostatnio krótką przerwę w blogowaniu, blipowaniu i twitterowaniu - uśmiecha się Fyrstenberg. - Mocniej skupialiśmy się na sprawach czysto tenisowych. Ale londyńskie finały na pewno będziemy relacjonować dla kibiców tak jak zawsze - dodał. Debiutant Kubot pierwszy mecz rozegra w poniedziałek. Przeciwnikiem polsko-austriackiej pary będą Czech Lukas Dlouhy i Hindus Leander Paes. Oprócz nich w grupie B wystąpią jeszcze bracia Bob i Mike Bryanowie oraz Białorusin Maks Mirnyj i Izraelczyk Andy Ram. W grupie mecze odbywają się systemem każdy z każdy, po czym dwie najlepsze pary awansują do półfinału. Za zwycięstwo para otrzymuje 22 500 dolarów, wygrana w półfinale to już 30 000, a w finale 125 000. Dodając do tego startowe w wysokości 65 000 dolarów łatwo można policzyć, że jeżeli jakaś para będzie niepokonana, to zarobi 287 500 dolarów. Czytaj także: Federer i Nadal walczą o pozycję numer jeden Rozlosowano grupy turnieju mistrzów ATP