Droga Qinwen Zheng do mistrzostwa olimpijskiego nie należała do najłatwiejszych. Co prawda zaczęło się od pogromu 6:0, 6:0 na Sarze Errani, ale później stopień trudności zaczął się wznosić coraz bardziej. W trzeciej rundzie Chinka broniła piłki meczowej w potyczce z Emmą Navarro. W ćwierćfinale rozegrała kolejny ponad trzygodzinny maraton, tym razem z Angelique Kerber. 21-latka świetnie wytrzymała trudy turnieju i w walce o co najmniej srebrny krążek pokonała faworytkę zmagań - Igę Świątek. W starciu o złoty medal nie miała większych trudności w potyczce z Donną Vekić. Zdominowała przeciwniczkę przede wszystkim od strony fizycznej i przypieczętowała największy sukces w swojej dotychczasowej karierze. Po finale odbyła się ceremonia, gdzie mogliśmy dostrzec kilka pięknych obrazków i wzajemnych interakcji między zawodniczkami. W trakcie olimpijskiej rywalizacji medalistki nie miały jednak lekko ze swoimi przeciwniczkami. Mowa tutaj w szczególności o Amerykankach. Coco Gauff nie mogła się pogodzić z jedną z decyzji sędziego podczas starcia z Donną Vekić, Danielle Collins posiadała ogromne pretensje po meczu pod adresem Igi Świątek. Swoje przeszła także Qinwen Zheng, która miała sprzeczkę z Emmą Navarro. Rywalka Chinki przyznała, że nie szanuje jej jako przeciwniczki. Warto dodać, że zawodniczki ze Stanów Zjednoczonych nie wywalczyły żadnego medalu podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu. Szczególnie rozczarowana tym faktem może się czuć Coco Gauff, która startowała w aż trzech konkurencjach. W żadnej z nich nie dotarła choćby do półfinału. Honor amerykańskiej kadry w tenisie uratowali mężczyźni, zdobywając srebrne i brązowe krążki w rywalizacji deblistów. Zheng zamieściła w sieci zdjęcie i rozpętała burzę. Podział wśród internautów Tenisowe zmagania nie zatrzymują się jednak na rozgrywkach w Paryżu. Rozpoczął się już cykl turniejów w Ameryce Północnej, który zostanie zwieńczony wielkoszlemowym US Open. Qinwen Zheng, podobnie jak Iga Świątek, nie zdecydowała się na start w imprezie rangi WTA 1000 w Toronto. Chciała nieco dłużej podelektować się wygraną w stolicy Francji i dać sobie więcej czasu na zmianę nawierzchni z mączki na twardą. W związku z tym obie zobaczymy dopiero podczas tysięcznika w Cincinnati. Co ciekawe, Polka i Chinka miały okazję potrenować wczoraj ze sobą w stanie Ohio. Ten fakt przykuł oczywiście sporą internautów, ale mistrzyni olimpijska dodała na swoją relację na Instagramie zdjęcie, które rozpętało prawdziwą burzę. Zheng pozowała na nim w bluzie z napisem: "Zdobywanie medali nie jest dla wszystkich". Większość osób odebrało to jako swego rodzaju prowokację, właśnie w stronę m.in. Emmy Navarro, która wypowiedziała gorzkie słowa pod adresem Qinwen. Na koniec to 21-latka cieszyła się z medalu, a zawodniczka ze Stanów Zjednoczonych wróciła do domu bez krążka. Część kibiców pochlebnie wypowiedziało się o takiej akcji ze strony Chinki. "Powinna się w tej bluzie przespacerować przy Collins, Coco i Navarro", "Pięknie jedzie po Amerykankach", "Okej, coraz bardziej ją lubię" - to tylko niektóre z komentarzy. Nie brakowało jednak również tych o braku szacunku do rywalek: "W moim odczuciu jest to aroganckie", "Jak dla mnie to trochę tania prowokacja", "Moim zdaniem takie tanie prowokacje czy marne demonstracje nie przystoją nie tylko medalistkom, ale także nikomu z klasą". Zobaczymy, jak Chinka przetrawi swój sukces w Paryżu na dalsze rezultaty w obecnym sezonie. Pierwsza weryfikacja nastąpi już podczas WTA 1000 w Cincinnati. Główna rywalizacja startuje już we wtorek. Finał imprezy odbędzie się w poniedziałek, 19 sierpnia.