Turniej WTA 1000 w Pekinie to pierwszy występ Jessiki Peguli od znakomitej przeprawy podczas US Open, gdzie po raz pierwszy w karierze dotarła do wielkoszlemowego finału w grze pojedynczej, pokonując po drodze Igę Świątek. Amerykanka rozpoczęła zmagania w Chinach od drugiej rundy, gdzie zmierzyła się z Diane Parry. Po pewnej wygranej w pierwszym secie miała trochę kłopotów w drugiej odsłonie, ale ostatecznie pokonała Francuzkę po tie-breaku. W batalii o 1/8 finału czekała na nią zawodniczka, której jeszcze nigdy nie pokonała. Mowa o Weronice Kudiermietowej - Rosjance, która prowadziła dotychczas 2-0 w bezpośrednich starciach z tenisistką ze Stanów Zjednoczonych. Ich ostatni pojedynek odbył się niemal dokładnie rok temu. Obie walczyły wówczas o tytuł podczas WTA 500 w Tokio. W finale japońskiej imprezy 27-latka wygrała 7:5, 6:1. Teraz Pegula miała nadzieję na premierowy triumf. Tym bardziej, że w ostatnich tygodniach znajdowała się w znakomitej formie. Jessica Pegula w czwartej rundzie WTA 1000 w Pekinie. W końcu pokonała Weronikę Kudiermietową Pierwszy set okazał się emocjonalnym rollercoasterem. Jako pierwsza przełamała Pegula, ale później nastąpił zwrot akcji. Rosjanka wygrała cztery gemy z rzędu i objęła prowadzenie 5:2. Pegula nie poddała się i walczyła o powrót. W dziewiątym gemie obroniła dwa setbole, a po kilku minutach wyrównała na 5:5. Na tym nie poprzestała. Dołożyła kolejną zdobycz i przy stanie 6:5 serwowała po zwycięstwo w secie. W tym momencie Kudiermietowa odrodziła się i doprowadziła do tie-breaka. Decydująca rozgrywka w premierowej odsłonie okazała się równie szalona, co cała partia. Obie zawodniczki naprzemiennie zdobywały szanse na zakończenie seta. Jessica miała w sumie dwie okazje, ale nie wykorzystała żadnej z nich. Ostatecznie Weronika zamieniła piątego setbola w zwycięstwo 7:6(9) w pierwszej partii spotkania, która potrwała blisko 75 minut. Na początku drugiego seta nie brakowało break pointów, ale do przełamania doszło dopiero w czwartym gemie. Po chwili Pegula utrzymała swoje podanie i zrobiło się już 4:1 dla Amerykanki. Wtedy Rosjanka poprosiła o przerwę medyczną, narzekając na ból w lewym kolanie. Gra Kudiermietowej wyraźnie się rozsypała. Jessica dominowała na korcie i zamknęła seta rezultatem 6:1. Po przegranej partii Weronika zeszła do szatni, by spróbować się zresetować. Pozytywnego impetu starczyło jednak tylko na jednego gema. Po tym, jak utrzymała własne podanie, później nastąpiła korzystna seria dla finalistki US Open. Wyszła na prowadzenie 3:1 i przejęła kontrolę nad wydarzeniami. Rosjanka walczyła jeszcze o odrobienie strat, miała break pointa na 3:3. 30-latka nie pozwoliła już jednak rywalce na powrót do meczu. Ostatecznie Pegula wygrała spotkanie 6:7(9), 6:1, 6:2 i po raz pierwszy w karierze pokonała Kudiermietową. O ćwierćfinał WTA 1000 w Pekinie powalczy z Paulą Badosą, która pokonała dzisiaj Rebeccę Sramkovą.