Ostatnie dni są niezwykle intensywne dla Karoliny Pliskovej. Na przestrzeni dziewięciu dni Czeszka rozegrała aż osiem singlowych spotkań. Pięć z nich stoczyła w drodze do końcowego triumfu w turnieju WTA 250 w Kluż-Napoce i tym samym zdobyła pierwszy tytuł od czterech lat. Prosto z Rumunii udała się do Dohy, gdzie już w poniedziałek musiała rozegrać pierwsze spotkanie. W pierwszej rundzie zmagań w stolicy Kataru Pliskova odwróciła losy po przegranym secie i pokonała Annę Kalinską 2:6, 7:6(3), 6:4. W kolejnej fazie Czeszka również rozegrała trzysetowe starcie. Tym razem była liderka rankingu WTA wróciła ze stanu 2:4 w trzecim secie i pokonała Anastazję Potapową 6:1, 5:7, 6:4. Noskova serwowała po zwycięstwo w dwóch setach i przegrała. Świetna passa Pliskovej trwa Po dwóch starciach z Rosjankami Karolinie przyszło rywalizować ze swoją młodszą rodaczką, która wyeliminowała Igę Świątek z turnieju Australian Open. Mowa o 19-letniej Lindzie Noskovej, notującej obiecujący początek sezonu. Wydawało się, że młodsza z Czeszek jest na dobrej drodze, żeby wykorzystać zmęczenie Pliskovej i zaliczyć zwycięstwo w dwóch setach. Przy stanie 5:4 w drugiej partii Noskova serwowała po zwycięstwo. Od tego momentu Karolina wygrała jednak trzy gemy, w tym dwa przy serwisie 19-latki. Starsza z Czeszek kontynuowała świetną passę także w trzecim secie. Szybko objęła prowadzenie 3:0, wypracowując sobie komfortową przewagę, którą utrzymała jeszcze powiększyła w szóstym gemie. Ostatecznie Pliskova pokonała Noskovą 3:6, 7:5, 6:1 i awansowała do ćwierćfinału WTA 1000 w Dosze. O półfinał turnieju w stolicy Kataru zagra z Naomi Osaką. Japonka nie musiała dzisiaj nawet wychodzić na kort, bowiem Łesia Curenko, która wyraźnie pokonała wczoraj Ons Jabeur, oddała dzisiejszy mecz o ćwierćfinał z powodu problemów z łokciem. Zwyciężczyni meczu Pliskova - Osaka może potencjalnie zmierzyć się z Igą Świątek w półfinale rozgrywek. Najpierw nasza reprezentantka musi jednak pokonać w dzisiejszym spotkaniu Jekaterinę Aleksandrową, a czwartek wygrać ze zwyciężczynią meczu Jelena Ostapenko - Wiktoria Azarenka.