Kto by się spodziewał takiego składu finału i zwyciężczyni całego turnieju rangi 1000? Z obu zawodniczek to Paolini mogła się do tej pory pochwalić zwycięstwem. W 2021 roku Włoszka wygrała WTA 250 w chorwackim Portoroz. Rosjanka w ubiegłym roku była w finale WTA 125 w Tampico, w którym uległa Amerykance Eminie Bektas, choć w tym sezonie w Australian Open pokazała, że wznosi się na wyżyny. W Melbourne zagrała w ćwierćfinale. W Dubaju obie tenisistki udowodniły, że rankingi, statystyki, dotychczasowe osiągnięcia w tenisie nie zawsze mają znaczenie. Rzut rakietą, ogromna frustracja i natchniona Rosjanka. Iga Świątek odpada w półfinale turnieju w Dubaju Szybki pierwszy set dla Anny Kalinskiej Kalinska grała w stylu, który pozwolił jej odnieść dzień wcześniej zwycięstwo z Polką. Zdobywała punkty przede wszystkim wtedy, gdy grała silnie, szybko i zdecydowanie. Włoszka nie nadążała z rywalką. Rosjanka zaczęła więc od prowadzenia 2:0. Ale brakowało jej tym razem stabilizacji. Popełniała błędy, dużo więcej niż w pojedynku ze Świątek. Paolini więc odrobiła straty i doprowadziła natychmiast do remisu. Potem było podobnie. Kalinska przełamała serwis rywalki, ale przegrała po własnych pomyłkach kilka ważnych punktów i było 3:3. Rozstrzygnięcie w pierwszym secie nastąpiło w dziewiątym gemie. Włoszka ponownie straciła swój serwis (na 4:5) i nie była w stanie odpowiedzieć rywalce. Po 36 minutach Rosjanka była bliżej triumfu. Zaskakująca odpowiedź Jasmine Paolini Drugi set zwyciężczyni półfinałowego spotkania ze Światek rozpoczęła z jeszcze większą werwą. W dwóch pierwszych gemach straciła dwa punkty. Paolini nie dawała jednak za wygraną. Zmieniła trochę styl gry, skracała uderzenia. Po Kalinskiej widać było zmęczenie i rosnące zdenerwowanie, wyraźnie straciła inicjatywę. Włoszka doprowadziła do wyrównania na 3:3, ale przy stanie 5:4 i 30:0 zatrzymała się. Ten kryzys trwał krótko. Przeciwniczka nie była w stanie wytrącić jej z uderzenia. Co nie udało się w 10. gemie, zrobiła w 12. Wygrała seta 7:5. Ostatnie słowo należy do Paolini To co się działo w meczu do tej pory straciło wagę w ostatnim secie. Kalinska zapomniała o zmęczeniu i wyciągnęła wnioski z poprzedniej partii. Paolini nie była już w stanie zaskoczyć przeciwniczki. Serwujące przegrały trzy pierwsze gemy, ale dwa z nich Włoszka. Potem nastąpiła stabilizacja, z tym że lepiej swojego podania pilnowana Kalinska. Wygrała "swoje" gemy bardzo pewnie. Nie drżała jej ręka. Tę przewagę utrzymała do stanu 5:4. Potem całkowicie się rozstroiła. Przegrała dwa swoje serwisy. Była zdenerwowana, straciła pewność siebie, myliła się. Paolini pewnie zaś zmierzała do zwycięstwa, najważniejszego w swojej karierze. Olgierd Kwiatkowski Finał turnieju WTA 1000 w Dubaju (pula nagród 3 211 715 dol.) Anna Kalinska - Jasmine Paolini (Włochy) 6:4, 5:7, 5:7