Dla Markety Vondrousovej turniej WTA 500 w Stuttgarcie okazał się bardzo udany. Dotarła do półfinału, sprawiając przy okazji wielką niespodziankę. W drodze do najlepszej "4" niemieckich zmagań wygrała z Aryną Sabalenką po emocjonującej, trzysetowej batalii. Przerwała tym samym serię Białorusinki, która w poprzednich trzech edycjach za każdym razem znajdowała się w wielkim finale. Los tak chciał, że w Madrycie znów mogło dojść do takiego starcia w ćwierćfinale imprezy. Najpierw obie musiały jednak dotrzeć do tej fazy, a to wiązało się z większym wyzwaniem. Każda z nich potrzebowała wygrać aż po trzy spotkania, by znaleźć się w najlepszej "8". Wiemy już jednak, że co najmniej jedna z nich tam się nie znajdzie. Nie dojdzie do ponownego starcia Sabalenka - Vondrousova. Czeszka odpada z WTA 1000 w Madrycie W trzeciej rundzie WTA 1000 w Madrycie mistrzyni ubiegłorocznego Wimbledonu przyszło rywalizować z utalentowaną Mirrą Andriejewą, której przygoda z zawodowym tenisem rozkwitła na dobre przed rokiem, właśnie w stolicy Hiszpanii. Wówczas młoda Rosjanka dotarła aż do czwartej rundy, gdzie uległa dopiero Arynie Sabalence. Teraz wyrównała już co najmniej tamten rezultat, dzięki niedzielnej wygranej z Marketą Vondrousovą. Andriejewa rozpoczęła mecz doskonale, od podwójnego przełamania serwisu Czeszki. Od stanu 1:4 nastąpił jednak zwrot akcji. Wielkoszlemowa mistrzyni doszła do głosu, wygrała cztery gemy z rzędu. Końcówka pierwszej partii należała jednak do Mirry. W jedenastym gemie zdobyła kluczowe przełamanie, a później zakończyła seta przy własnym podaniu rezultatem 7:5. Druga partia rozgrywana już była pod pełną kontrolą Rosjanki, która 29 kwietnia skończy 17 lat. Szybko zrobiło się 4:0 i później Andriejewa kontrolowała już przebieg wydarzeń na korcie. Ostatecznie zwieńczyła starcie wynikiem 7:5, 6:1 i zagwarantowała sobie awans do czwartej rundy WTA 1000 w Madrycie, gdzie zagra z Jasmine Paolini. Włoszka pokonała Caroline Garcię 6:3, 6:2.