Dla Maksa Kaśnikowskiego występ w Nowym Jorku wiąże się z debiutem na poziomie wielkoszlemowym. Dotychczas Polak nie brał udziału choćby w kwalifikacjach. Teraz po raz pierwszy udało mu się do nich załapać, dzięki czemu dostał możliwość walki o znalezienie się w głównej drabince zmagań. Już w premierowej potyczce błysnął na oczach całego świata - nie tylko dzięki wygranej 6:2, 2:6, 6:2 z Emilio Navą, ale także za sprawą efektownego zagrania między nogami. Po zwycięstwie z reprezentantem gospodarzy poprzeczka powędrowała jeszcze wyżej. W kolejnej fazie eliminacji na 21-latka czekał Stefano Napolitano. Doświadczony Włoch sprawił niespodziankę w pierwszej rundzie kwalifikacji, eliminując rozstawionego z "2" Yannicka Hanfmanna. I to w jakim stylu - 6:2, 6:1. Zawodnik z Półwyspu Iberyjskiego plasuje się aktualnie na 136. miejscu w rankingu ATP, a więc o 58 lokat wyżej od Maksa. Na gracza z Warszawy czekało zatem spore wyzwanie. Maks Kaśnikowskim z drugą wygraną w eliminacjach US Open. Doświadczony Włoch pokonany Polsko-włoskie starcie rozpoczęła się od utrzymania własnych podań przez obu tenisistów. W trzecim gemie Kaśnikowski doczekał się jednak pierwszych break pointów i udało się wykorzystać już pierwszą okazję. Włoch szybko ruszył do odrabiania strat i już po chwili przełamał serwis reprezentanta naszego kraju. W dalszym fragmencie meczu obaj sumiennie pilnowali własnych gemów. Kolejny break point pojawił się dopiero w dziewiątym gemie, ale wtedy Napolitano wyszedł z opresji i wyszedł na 5:4. Końcówka premierowej odsłony należała jednak do Maksa. Najpierw wyrównał na 5:5, a potem dobrał się do podania przeciwnika. Tym razem zrobił to skutecznie i przy stanie 6:5 serwował po zwycięstwo w pierwszej partii. Stefano do końca walczył o doprowadzenie do tie-breaka, miał nawet okazję na 6:6. Ostatnie trzy akcje seta należały do 21-latka, który rezultatem 7:5 przybliżył się do awansu do decydującej rundy eliminacji US Open. Triumfator pierwszej partii doskonale otworzył drugą odsłonę pojedynku. Już na "dzień dobry" uzyskał breaka, a po chwili wyszedł na 2:0. W dalszej fazie Napolitano próbował odrobić poniesione straty, ale Maks nie dopuścił go do choćby jednej szansy na przełamanie. Ostatecznie Kaśnikowski wygrał mecz 7:5, 6:4 i zanotował drugie zwycięstwo w kwalifikacjach nowojorskich zmagań. O awans do głównej drabinki US Open w swoim wielkoszlemowym debiucie powalczy z reprezentantem Francji - Antoine'm Escoffierem lub Benjaminem Bonzim.